242. Nigdy więcej Anna Zamojska 116/2019





Tytuł: ,,Nigdy więcej''
Autor: Anna Zamojska
Wydawnictwo: Insignis 





,,Nigdy więcej'' to pozycja, którą zamówiłam dość spontanicznie na portalu czytam pierwszy. Przyznam szczerze, że nie zachęcił mnie ani opis, ani przedmowa Reginy Brett, lecz mała ilość punktów za którą można było tę książkę pozyskać.

Anna Zamojska autorka będąca jednocześnie bohaterką książki dzieli się z nami historią, wobec której mało kto może przejść obojętnie. Anna była wykorzystywana seksualnie przez księdza. Po latach zdecydowała się o tym opowiedzieć szerszej publiczności za pośrednictwem książki.

„2 lata. 24 miesiące. 105 tygodni. 732 dni. 17568 godzin. 1054080 minut. Wyjętych z życia, abym mogła pokochać siebie i innych oraz udowodnić sobie, i tylko sobie, że cuda się zdarzają“.

Zdaję sobie sprawę z tego, że takich książek nie powinno się oceniać pod względem pióra. Przelanie na papier tak trudnej do udźwignięcia historii wiąże się z wieloma emocjami, które trudno jest ujarzmić. Z drugiej jednak strony jeżeli ktoś decyduje się na wydanie książki powinien liczyć się z przeróżnymi opiniami. Może wyjdę na osobę nieczułą, której brakuje empatii, ale wyszłabym na kłamcę gdybym napisała, że ta książka do mnie przemówiła. No niestety. Sama nie wiem czego się spodziewałam, ale na pewno nie tego, co zostało przedstawione w książce. Doceniam starania pani Ani, ale wydaje mi się, że nie do końca ona sama jeszcze potrafi udźwignąć to co ją spotkało. Wyczuwałam strach bijący z jej opowieści, zachowawczość, niepewność. Jeżeli opowiedzenie tego wszystkiego miało być terapią, uważam, że zrobiono to zbyt wcześnie. Nie chcę tego napisać, ale to i tak wybrzmi między wierszami. Po filmie Kler, produkcji braci Sekielskich ludzie nabierają odwagi i dzielą się z ludźmi swoją historią. Czasem nie warto kierować się trendem i przeczekać gorący okres. Upewnić się milion razy, czy to co chcemy opowiedzieć w danej chwili jest warte naszego psychicznego zdrowia. Ode mnie 5/10. Mimo, iż mam prawo do własnej opinii, nie do końca się dobrze czuję z tym co napisałam. Jednak chcę i muszę być szczera sama ze sobą i z tym co czuję. Nie miałam zamiaru nikogo zniechęcać do tej lektury. Myślę, że i tak większość z was po nią sięgnie, by samemu wyrobić sobie własne zdanie.

Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl

 

Komentarze

  1. Ostatnio wszędzie ją widzę, ale osobiście nie mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudna pozycja, ale warta przeczytania. Z pewnościom po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie otrzymałaś w tej książkę tego, co mniej więcej przemówiłoby do Ciebie. Ja byłam pod ogromnym wrażeniem tej historii, ponieważ z taką tematyką opowiedzianą wprost, spotykam się pierwszy raz. Nie oglądałam żadnego z wymienionych przez ciebie filmów i nieszczególnie mnie do nich ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce i szczerze mówiąc sama nie wiem, czy mam ją w planach czytelniczych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę widzę wszędzie, dlatego mam również ochotę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze warto być szczerym wobec siebie, a tym samym wobec innych. Ale też dobrze, że mimo wszystko dzielisz się swoimi odczuciami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Być może w przyszłości po nią sięgnę. Czasem takie książki trzeba przeczytać, by samemu ją ocenić :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

85. ,,Czasy ostateczne: Pozostawieni'' - opinia na temat filmu.

184. Głodny królik skacze - opinia na temat filmu ,,Bóg zemsty''.

161. #MistrziMałgorzata Michaił Bułhakow 16/2019