Posty

Wyświetlam posty z etykietą Mateusz Ziółko

82. Jesteśmy stworzeni do radości, czyli relacja z koncertu Mateusza Ziółko.

Obraz
Staram się dobrać słowa, by ten wpis należał do serii: jestem z niego dumna. Czy tak będzie? Zapewne, kilka razy pozbędę się zdań, które nagle będą wydawać mi się zbędne, ale myślę, że efekt końcowy zadowoli zarówno mnie i was.  Trudno jest mi od razu przejść do opisu relacji, ponieważ mam ogólny problem z relacjonowaniem wydarzeń. Wynika to chyba z tego, że cenię sobie ubogość słowną. Brzmi to dość dziwnie, bo przecież niejednokrotnie byliście świadkami moich długich wpisów, ale zauważcie, że częściej składają się one z moich przemyśleń, niż z suchych faktów. Kiedy dowiedziałam się, że Mateusz Ziółko zjawi się w mojej miejscowości, oniemiałam. Dla mnie pojawienie się tego artysty w Opolu już byłoby dużym przeżyciem, a mając świadomość, że będzie on kilkanaście metrów od mojego miejsca zamieszkania, czułam, że chwyciłam Pana Boga za nogi. Od momentu otrzymania biletu do rąk, niecierpliwie odliczałam tygodnie do koncertu, jednak kilka dni przed występem, nie miałam czasu, b...

10. Warto mieć marzenia, doczekać ich spełnienia.

Obraz
Wróciłam. Fakt faktem moja przerwa nie była może jakaś długa, ale powrót nie zawsze jest łatwy, szczególnie kiedy człowiek się tak otwiera. Teraz może przejdę do meritum wpisu, który będzie poświęcony koncertowi grupy Lemon oraz spotkaniu z Bartkiem Staniszewskim, uczestnikiem 6 edycji The Voice of Poland ( występ Bartka ). W piątek 18 marca o godzinie 20:00 odbył się koncert grupy Lemon. Muszę się przyznać do tego, że nie jestem jakąś zagorzałą fanką tego zespołu, po prostu lubię ich, ale po koncercie jaki dali w piątek bardzo podskoczyli w mojej prywatnej klasyfikacji :). Myśląc o piątkowym występie w ogóle nie odczuwałam stresu, który nadszedł około 18:30 za sprawą facebooka. Otóż o wspomnianej wcześniej godzinie dowiedziałam się, że na koncercie obecny będzie Bartek Staniszewski, którego uwielbiam. Ze wszystkich 6 edycji tylko dwóch uczestników jak do tej pory chwyciło mnie za serce: Mateusz Ziółko i wymieniony wyżej Bartek :). Wracając do koncertu - dawno albo wręcz zary...