334. Podsumowanie książkowe - luty 2025.
W lutym udało mi się przeczytać 17 książek.
Oto pełna lista:
1. Nie mów nic Tomasz Kieres wydawnictwo Flow
Mateusz i Magda oraz Dagmara i Krzysztof to sąsiedzi, którzy na pierwszy rzut oka tworzą szczęśliwe małżeństwa. Z czasem okazuje się, że Mateusz nie jest szczęśliwy u boku swojej żony, a Dagmara u boku męża. Kiedy oboje spotykają się na sąsiedzkiej imprezie zorganizowanej na ich osiedlu, od samego początku czują, że dobrze czują się w swoim towarzystwie. Pewnego dnia, kiedy Mateusz podczas lotu ociera się o śmierć, postanawia inaczej spojrzeć na otaczający go świat. Biegając codziennie obok domu sąsiadki, decyduje się skorzystać z otwartej furtki i wejść do jej domu, a ona wita go słowami: nic nie mów. I tak zaczyna się ich romans, który na początku opiera się jedynie na seksie. Kiedy oboje decydują się odejść od swoich partnerów, wydarza się coś, co wobec czego stają się bezbronni. Czy miłość budowana na krzywdzie innej osoby ma szansę przetrwać?Nie wiem, co ja sobie kiedyś myślałam, uważając zdradę za atrakcyjny, romantyczny motyw w książkach, idealizując go nieustannie. Z czasem mi to przeszło i trochę zgrzytam zębami, kiedy podstawą fabuły jest zdrada. A tak właśnie jest w tym przypadku. Autor nieraz mnie wzruszył i poruszył, jego pióro jest lekkie, co powoduje, że przez jego powieści płynnie się milo i przyjemnie. I pod tym kątem ta powieść mi się bardzo podobała. Jednak fabularnie nie do końca. Jest w tej historii, taki moment, który bardzo mnie porusza i powoduje, że na zdradę bohaterów patrzę trochę inaczej, ale nie zmienia to faktu, że nie lubię, kiedy tłumaczy się zdradę. Ode mnie 6/10. Jak pisałam wyżej, do stylu autora nie mam nic, ale rozwój wypadków, zwłaszcza w zakończeniu nie ujął mnie. Połączenie obyczajówki z thrillerem psychologicznym nie do końca tym razem się sprawdziło.
Książka idealnie wpasowała się w wyzwanie czytelnicze z hashtagiem #klubniespokojnejstarosci organizowanym przez @zakurzona.biblioteczka i @lechita92 w kategorii Łysa pała - książka autora, który w jakimś momencie życia był łysy.
2. Zboczeńcy na tronie Jerzy Beskidzki wydawnictwo RM
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Zboczeńcy na tronie. Erotomani i seksoholicy u władzy autorstwa pana Jerzego Beskidzkiego to powieść, która może przyciągnąć uwagę niejednej osoby swoim kontrowersyjnym tytułem. Wiem, co piszę, bo na mnie też tytuł zrobił wrażenie i wzbudził ciekawość. Na szczęście przekonałam się, że za chodliwym tytułem, kryje się coś znacznie więcej. Fabuła koncentruje się na różnych postaciach, które walczą o władzę, miłość i akceptację w społeczeństwie, a ich zachowanie ocenia się przez pryzmat ich pragnień i wyborów. Życie władców od zawsze wzbudzało w zwykłych ludziach ciekawość. Natura ludzka ma to do siebie, że uwielbiamy zaglądać w życie drugiemu człowiekowi - zwłaszcza kiedy dotyczy ono łóżkowych spraw. Część monarchów zapisała się na kartach historii w tym aspekcie w sposób szczególny: Kleopatra była frywolna, Neron był brutalny, Ludwik XV był seksoholikiem, a Kazimierz Wielki był bigamistą. Styl autora jest bardzo sugestywny i wciągający, co mi osobiście pozwoliło głęboko zanurzyć się w powieść. Niekoniecznie obchodziło mnie, kto z kim sypiał, ile miał kochanek, jaka była jego orientacja seksualna. Mnie najbardziej interesowało to, jak daleko obsesja zaprowadziła daną osobę, jak daleko ktoś się posunąłby przekroczyć granice miłości, i jakie miało to konsekwencje społeczne, polityczne i historyczne. Żałuję, że na lekcjach historii pani nauczycielka nie poruszała tych niewygodnych tematów, bo pisząc to pół żartem pół serio, znacznie lepiej pamiętałabym imiona i przydomki królów Polski, a także to, jakie były zależności pomiędzy władcami. Z pozoru niepotrzebna wiedza, mogłaby sporo ułatwić. Uważam, że powieść pana Jerzego mimo przyciągającego tytułu ma do zaoferowania o wiele więcej. I tylko zapoznanie się z jego twórczością pozwoli czytelnikowi odkryć, jak wielką wiedzę autor posiada, ile pracy włożył w to, by napisać tę powieść i jak umiejętnie połączył historię z obyczajowym tłem. Lektura z pewnością zaskoczy i zafascynuje niejedną osobę, skłoni do myślenia i refleksji. Mimo iż mówi się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, mam nadzieję, że część osób sięgnie po książkę choćby z czystej ciekawości, wzbogacając się o dawkę interesującej historii. Każda postać ma swoje tajemnice i tylko od ciebie zależy czy chcesz się dowiedzieć, co ukrywa. Moja ocena to 7/10.
3. Ty, ja, ona Sue Watson wydawnictwo Filia
W 2021 roku przy okazji tytułu Znam twój sekret miałam po raz pierwszy
do czynienia z twórczością autorki. Byłam pozytywnie zaskoczona jej pomysłem na
fabułę i z marszu zakupiłam wszystkie jej dostępne książki w Polsce. Niestety
sama nie wiem dlaczego, ale w rezultacie nie sięgnęłam po żadną z nich,
odkładając je na później. Pewnie czekałabym z przeczytaniem jej książek jeszcze
dłużej, ale na szczęście, na rynku wydawniczym pojawiła się jej najnowsza
powieść, którą miałam przyjemność przeczytać i zrecenzować.
Ty, ja i ona - trzy osoby, a każda ma swoją rolę do odegrania. Jedna z osób
kłamie, druga jest w niebezpieczeństwie, a trzecia jest zabójcą. Kto jest kim w
tej układance?
Rachel cztery lata temu na skutek covidu
straciła ojca, po którego śmierci odziedziczyła spory spadek. Postanowiła wraz
z mężem, który niedawno stracił pracę przeznaczyć go na zakup nowego domu i
przeprowadzkę z Manchesteru do Cornwalii.
Na czas trwania remontu Rachel została z synem w mieście, a Tom zajął się jego
wykończeniem. Po miesiącach rozłąki, rodzina w końcu jest w komplecie. Ich
pierwszy wspólnie spędzony wieczór psuje pojawienie się bez zapowiedzi Chloe,
która pracuje w agencji nieruchomości, od której zakupiono dom i na pierwszy
rzut czuje się zbyt swobodnie zarówno w domu, jak i w obecności Toma.
Następnego dnia Rachel odkrywa, że jej mąż ma dla niej wyjątkową niespodziankę.
Jest pewna, że na tyłach domu Tom wybudował dla niej tajemniczy ogród, który
będzie miejscem jej wytchnienia. Prawda okazała się, być jednak inna. W miejscu
ogrodu powstał basen. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż Tom
doskonale wie, że jego żona boi się wody. Czy Rachel może zacząć czuć się
bezpiecznie we własnym domu?
Może się wydawać, że w powyższy opis zdradza wam całą fabułę książki. Otóż nie,
bo to dopiero początek powieści, w której jest tyle zwrotów akcji, że głowa
mała. Kiedy wydaje się, że już wiadomo, o co chodzi w tej historii, autorka
zgrabnie myli trop i kieruje nas w inną stronę. Choć to dopiero moja druga
powieść autorki, to wiem, że potrafi skutecznie odwrócić uwagę. Najbardziej
cieszę się z zakończenia, które, mimo iż nie było dla mnie niespodzianką, to i
tak pozytywnie mnie zaskoczyło. Wiem, że dziwnie to brzmi, ale gdybym zdradziła
wam moją taktykę na tę powieść, zepsułabym wam całą zabawę. A tego nie mogę
zrobić, bo nikomu nie chcę odbierać zabawy. Ode mnie 9/10. Nie dałam 10,
ponieważ w samej końcówce doszło do niepotrzebnego nagromadzenia się plot
twistów. Kiedy jest się w transie czytania, to wydaje się to ekscytujące, ale
tuż po odłożeniu książki na półkę, czuć lekkie przebodźcowanie. Jak ktoś
oglądał film Dzikie żądze, z Kevinem Baconem to wie, o czym mówię.Dziękuję wydawnictwu Filia za możliwość zrecenzowania tej książki.
4. Szef mojego serca Alicja Sinicka wydawnictwo Kobiece
Ewa wie, że najgorszym co może zrobić, po zatrudnieniu się w nowej
firmie jest romans z szefem. Pech chciał, że jej szef Adam jest
najprzystojniejszym facetem, jakiego poznała do tej pory. Kiedy zaczynają pracę
nad wspólnym projektem, od razu czują, że połączy ich namiętność. Adam zaprasza
swoją podwładną do mieszkania, w którym znajduje się tajemniczy pokój, do
którego mężczyzna bardzo strzeże dostępu. Jakby tego było mało, Ewie wydaje
się, że z tego pokoju dochodzą jęki. Co kryje się za tajemniczymi drzwiami?
Moja przygoda z twórczością pani Alicji zaczęłam się od Oczu wilka w 2020 roku.
Nie było to udane spotkanie, bo za bardzo mi ta książka przypominała historię z
365 dni Blanki Lipińskiej. Poszłam jednak za ciosem i od razu przeczytałam
Służącą i odkryłam, że autorka świetnie czuje się w thrillerach
psychologicznych i Oczy wilka odeszły w niepamięć. Jednak jak się po pięciu
latach okazuje, znalazłyśmy się w punkcie wyjścia, bo Szef mojego serca to
totalny niewypał i kolejny wypadek przy pracy autorki. Nie wiem, czy ta książka
to było konkretne zamówienie, czy autorka lubi od czasu do czasu napisać coś
lżejszego. Jedno co wiem to to, że jej to nie wychodzi. Nie mam zastrzeżeń do
jej pióra, lecz do fabuły. Adam to miał być kolejny Grey,
a Ewa to głupiutka Anastasia.
I te ciągłe aluzje do Pięćdziesięciu twarzy Grey'a
typu wystające sznurki zza drzwi. A jak się okazało, co jest za tymi drzwiami,
to nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać. Naprawdę. Paradoksalnie
jednak zakończenie uratowało tę historię i dlatego mogę ocenić ją 2/10.
5. Szybki i łatwy Katarzyna Bester wydawnictwo Kobiece
Beata od dawna jest sama, a obiektem jej westchnień jest jej szef, którego wyróżniającym się na pierwszy rzut oka walorem jest seksowny tyłeczek – doktor Kopytko szczęśliwy małżonek. Kobieta decyduje się wziąć udział w szybkich randkach, choć nie wiąże z nimi wielkich nadziei. Pierwsze spotkania nie należą do udanych, mimo iż każdy z mężczyzn tak jak Beata decydują się jedynie na niezobowiązujące spotkania. Jest jednak ktoś, kto od początku spodobał się kobiecie, jednak ta nie dała mu szansy, ponieważ przystojny szatyn na szybkich randkach szuka stabilizacji i trwałego związku. Czy Beata się przełamie i da mu szansę? W romansach, gdzie pierwsze skrzypce gra erotyka nie ma miejsca na miękką grę, czyli tani romantyzm. Albo się idzie na całość i fabuła ocieka seksem, albo wychodzi nijaka fabuła z naiwnością wypisaną na twarzy. Tutaj mamy do czynienia z drugą opcją. Autorka chciała, żeby było erotycznie i romantycznie. Tym samym fabuła poległa na obu polach. Sceny erotyczne niestety nie wywołały we mnie podniecenia, bo standardowo wszystko było podane na tacy, a wątek romantyczny był tak przesłodzony, że mi cukier uszami wychodził. Potencjał w tej historii jednak był, dlatego oceniam tę historię 4/10.
6. Niepokorny gracz Emilia Szelest wydawnictwo Kobiece
Julia wraz ze swoim bratem bliźniakiem spędza lato u boku zawodników FMX (freestyle motocross). Niestety od samego początku dochodzi do spięć między nią a najlepszym przyjacielem jej brata Sebastianem, który podkreśla na każdym kroku, jak bardzo jej nie lubi. Czy dla dobra ogółu para dojdzie w końcu do porozumienia? Miłość i nienawiść zawsze idą ze sobą w parze. Na tych dwóch uczuciach można zbudować ciekawą fabułę, tylko jak się okazuje nie w świecie dorastających dzieciaków, którym hormony przyćmiewają horyzont. Niepokorny gracz to naiwna i zarazem nudna opowiastka o tym, jak cienka jest granica, między kocham cię, ale cię nie lubię. To nie jest zła książka, tylko niewpisująca się w mój gust. I ten melodramatyzm jak u Szekspira – odejdę – tak będzie lepiej dla wszystkich. Kochamy się, ale cierpienie z miłości ubogaca. Ode mnie 3/10.
7. Niewinna współpraca Ewelina Dobosz wydawnictwo Niegrzeczne książki
Kinga po powrocie w rodzinne strony do Zielonej Góry zaczyna wszystko od nowa. Jej nowa praca – stanowisko głównej księgowej w dużym przedsiębiorstwie ma być początkiem wielkich zmian. Niestety okazuje się, że ktoś okrada firmę, wyprowadzając duże pieniądze z firmowych kont. Kinga ma za zadanie odkryć, kto za tym stoi, a do pomocy zostaje jej przydzielony prawnik firmy Hubert, prawa ręka szefa, który znany jest z miłosnych podbojów i niechęci do trwałych związków. Kiedy zaczynają prowadzić śledztwo, niebezpiecznie blisko się do siebie zbliżają. Jak daleko zaprowadzi ich pożądanie.Nie kupiłam tej opowieści. Fabularnie jeszcze jestem w stanie przymknąć oko na to, że w tak krótkiej opowieści nie sposób rozwinąć najciekawszego wątku, jakim jest kradzież pieniędzy i przez to historia znajda własny ogon, ale nie jestem w stanie przejść nad niektórymi scenami, które w moim odczuciu są bardzo niewłaściwe. Niezdecydowanie głównej bohaterki bardzo źle wpływa na jej odbiór. Kiedy dość stanowczo mówi nie, a potem nagle zmienia zdanie i ulega facetowi i nie chodzi mi tylko o zbliżenie, ale np. o pocałunek – wkurza mnie takie postępowanie i smuci. Wiem, że ta historia ma być mocna, intensywna i ok niech bohaterowie bawią się w kotka i myszkę, zmysłowo ze sobą flirtując. Na Boga nie róbmy ze słowa NIE, odpowiedzi twierdzącej. W takiej lekkiej opowieści to na pierwszy rzut oka wydaje się nieszkodliwe. Przecież to tylko niewinna relacja. Przy takiej niewinności naprawdę trzeba uważać na to, co się pisze w dialogach. Ode mnie 2/10.
8. Urlop z szefem Anna Langer wydawnictwo Niegrzeczne książki
Błażej jest mężczyzną po trzydziestce, który po miłosnym zawodzie ani myśli o tym, by związać się z jakąś kobietą na poważne. Jego nowa sekretarka bardzo mu to ułatwia, bo jest totalnym zaprzeczeniem kobiet, które go pociągają – chodzi w za dużych koszulach, jest bezpośrednia, nieokrzesana i za dużo gada. Gdyby tego mało zwraca się do niego szefuncio, czego bardzo nie lubi.Nareszcie! Nareszcie! Nareszcie trafiłam na książkę z serii Niegrzeczna kolekcja, która przypadła mi do gustu. Po wcześniejszych niewypałach tom 5 okazał się powiewem świeżości i nadziei, że romans to nie taki straszny gatunek jak go malują. Decyzja o tym, by narratorem był mężczyzna, było strzałem w 10. A Martyna i jej bezpośredniość – omg kocham cię dziewczyno. W końcu jakaś normalna dziewczyna w świecie pełnym erotyzmu, która myśli jasno i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Co do fabuły, wyprawa na wieś to był świetny pomysł. Pan mieszczuch i jego problemy na wsi spowodowały, że ten romans był lekki za sprawą zaprezentowanego humoru. Czekałam na taką historię. Sama się sobie dziwię, ale po tych dwójkach, trójkach i czwórkach, daję mocne 8/10.
9. Nieznośny sąsiad Adelina Tulińska wydawnictwo Niegrzeczne książki
Lena jest pracoholiczką. Kiedy zostaje przymusowo wysłana na urlop, nie wie, co ma ze sobą zrobić. Pewnego dnia do jej drzwi puka brat z prośbą o pomoc w organizacji jego wesela. Lena niechętnie wraca w rodzinne strony, czego się jednak nie robi dla brata? Na miejscu dziewczyna staje oko w oko ze swoim sąsiadem, którego pamięta jako nieznośnego faceta. Kiedy dowiaduje się, że będę razem organizować wesele, ma ochotę wrócić do Warszawy. Czy istnieje jakakolwiek szansa, że te duet dojdzie do porozumienia?Swoją opinię zacznę od tego, że tytuł kłamie. To nie sąsiad jest nieznośny, tylko główna bohaterka. Wiecznie niezadowolona paniusia z Warszawy, która po przyjeździe na wieś zachowuje się tak, jakby nigdy tam nie mieszkała. W mieście mieszka w małej kawalerce a po przyjeździe w rodzinne strony doskonale udowadnia, że wyżej sra, niż dupę ma. Tak irytującej bohaterki dawno nie spotkałam. I niestety jej zachowanie ma przełożenie na fabułę, która nie dość, że jest tak prosta w swej prostocie, że już chyba bardziej się nie da, to rozwiązania fabularne są mizerniutkie. Mam takie podejrzenie, graniczące z pewnością, że cykl Niegrzeczna kolekcja to zbiór przypadkowych opowiadań na zamówienie, autorki również losowo zostały przydzielone do poszczególnych tytułów i pisały, co musiały, a nie chciały. Na sześć tomów z tego cyklu, tylko piąty był znośny. Reszta, łącznie z tą częścią, to ogromne rozczarowanie i nieporozumienie. Nie dziwię i ogromnie się cieszę, że seria ta nie ma kontynuacji. Za Nieznośnego sąsiada ode mnie 2/10.
10. Wilczyca. W pogoni za wolnością Sylwia Koperska wydawnictwo Prószyński i S-ka
Karolina wywodzi się z bogatego domu. Na pierwszy rzut oka niczego jej nie brakuje – ma pieniądze, mieszka w rezydencji w Gdańsku, chodzi do najlepszego liceum. Jest jednak coś, czego nie ma: miłości i akceptacji swojej mamy, która, od kiedy pamięta, jest wobec niej oschła, nieczuła i znęca się nad nią. Zagubiona, z brakiem poczucia bezpieczeństwa we własnym domu, Karolina decyduje się na wstąpienie do gangu złodziei samochodów. Czy to był właściwy wybór? Jakie konsekwencje będzie musiała ponieść? Czy w końcu odnajdzie spokój i miłość, o której marzy?To nie jest zła książka, tylko nie do końca mi podeszła, choć napisana jest momentami bardzo ciekawie. Momentami jednak rozwiązania fabularne są dla mnie zbyt proste i nie do końca dla mnie zrozumiałe. Myślę, że ta historia jak już dojdzie do ekranizacji, będzie lepiej pracowała na ekranie. Autorka współpracowała z Patrykiem Vegą przy scenariuszu do filmów Plagi Breslau i Kobiety Mafii 2 i trochę czuć, że Wilczyca ma w sobie takiego filmowego zadziora i sensacyjny podkład pod film. Ode mnie 6/10.
11. Romans Piotr C. wydawnictwo Novae Res
Roman, bohater powieści jest pracoholikiem. Kiedy przymusowo zostaje wysłany na urlop, nie wie, co ze sobą począć. Postanawia zakupić bilety na Jamajkę. Jego plany zmieniają się, kiedy umiera wujek Staszek, a Roman odziedzicza w spadku chałupkę na odludziu, o którą trzeba zadbać, zwłaszcza w styczniu, w okresie zimowym. Kiedy pojawia się na miejscu i oswaja z sytuacją, poznaje przepiękną kobietę, dla której traci głowę. Jest zszokowany tym, co czuje, zwłaszcza że od dłuższego czasu raczej uciekał od zobowiązań. Jak będzie w tym przypadku? Czy jest w stanie porzucić wygodne życie w Warszawie, dla tej jednej jedynej? W twórczości Piotra C zakochałam się przy okazji tytułu Pokolenie Ikea. Jest coś uwodzicielskiego w jego stylu, co nie pozwala mi obojętnie przejść obok jego książek. Romans jest kolejną książką autora, która swoją lekkością, trafnymi spostrzeżeniami w relacjach damsko-męskich, mnie uwiodła. Bliskość, jaką odczuwam przy obcowaniu z powieściami pana Piotr, wywołuje we mnie gęsią skórkę na ciele. Ode mnie 8/10.
12. Korowód Jakub Małecki wydawnictwo SQN
Korowód to zbiór kilku historii bohaterów, które choć ze sobą na pierwszy rzut oka nie są ze sobą powiązane, splatają się ze sobą w zaskakujący sposób. Bardzo lubię pióra pana Małeckiego, więc przeczytanie jego kolejnej książki było jedynie kwestią czasu. Skusiłam się na Korowód w postaci audiobooka, bo nie sposób było przejść obojętnie obok takich nazwisk jak: Ogrodnik, Gruszka, Gieszał czy Gosztyła. Ich głosy cudownie prowadziły mnie przez fabułę, która muszę to przyznać z żalem, podobała mi się najmniej z dotychczasowych powieści autora. Korowód ma w sobie dużo wrażliwości, jest to bardzo emocjonalna powieść, jak każda autora. Jednak we mnie nie wzbudziła takich emocji. No może poza fragmentem biograficznym, który przeniósł mnie w czasy dzieciństwa. Reszta wywołała we mnie niezrozumienie. Mimo iż opowiadania się ze sobą łączą, nie zdołałam odkryć zamiarów autora. Ode mnie 6/10.
13. Dlaczego zmiany w życiu są nieuniknione... Bruce Feiler wydawnictwo MT Biznes
Jestem osobą, która panicznie boi się zmian. Aby jakąkolwiek zmianę przeprowadzić, trzeba postawić mnie przed faktem dokonanym. Staram się nad sobą pod tym kątem pracować, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po poradnik, którego tytuł już na starcie mnie do siebie przekonał. Dlaczego zmiany w życiu są nieuniknione i jak przejść przez nie silniejszym? Czy Bruce Feiler, autor książki swoim doświadczeniem zawartym w poradniku odpowie mi na to pytanie? Zanim zajrzałam do książki, zerknęłam na tył okładki i przeczytałam, że dzięki tej pozycji nauczę się jak: - zaakceptować emocje towarzyszące zmianom?, - odnaleźć sens i cel w niestabilnym świecie?, - rytualizować zakończenia, by zrobić miejsce na nowe początki?, - porzucić stare schematy i otworzyć się na kreatywność oraz rozwój?. Te cztery punkty pomogły mi, przygotować się na to, co zastanę w środku. A co zastałam? Przystępnie napisaną książkę, której treść potrafiłam łatwo zrozumieć i przyswoić. Autor umiejętnie dzięki licznym przykładom, łącząc własne doświadczenia z badaniami, spowodował, że czytelnik zarówno na samym początku, jak i końcu lektury, czuje motywacje do zmian. Wspominam o tym, bo ja właśnie tak się czułam. Nie mogę w 100% napisać, że wiedza z książki już teraz z miejsca zmieni postrzeganie przeze mnie rzeczywistości, że wszystkie rady pana Bruce’a wprowadzę w życie, ale dzięki tej pozycji wiem, dokąd powinnam zmierzać. Nie przestanę w jednej chwili panicznie bać się zmian, ale wierzę, że zarówno cyklicznie powroty do tego poradnika, jak i wiara w to, że zmiany, mimo iż czasami wywracają nasze życie do góry nogami, mogą przynieść coś dobrego, pomogą mi zmienić podejście. Może stanę się bardziej elastyczna? Ode mnie 8/10. Dziękuję wydawnictwu MT Biznes za możliwość przeczytania książki.
14. Byle dalej od Wszeborowa Joanna Tekieli wydawnictwo Filia
Z twórczością Joanny Tekieli spotkałam się już dwa razy przy okazji takich tytułów jak: Dębowe uroczysko oraz Niebieski ogród. Przy obu książkach znalazłam wytchnienie dla zmęczonego ciała i duszy, które pozyskałam dzięki opowieściom autorki, w której jest sporo wrażliwości, miłości i empatii. Ciekawa byłam, gdzie tym razem zaprowadzi mnie autorka. Wszeborowo to wioska pełna uroku, która skrywa swoje tajemnice, a w tle unosi się mrok, który może przyprawiać o gęsią skórę, za sprawą legendy. Kasia, bohaterka powieści, wychowana w tym miejscu, ma poczucie, że czuje się w nim jak w więzieniu. Ma dość wścibstwa sąsiadów, spotykana na swojej drodze tych samych twarzy. Postanawia wyjechać nad morze, tam kupić dom i zacząć w końcu żyć na własnych zasadach. Czy spełnienie tego marzenia da jej spokój i szczęście, którego tak pragnie? Z natury jestem domatorem i mimo iż czasami przeszkadzają mi te same rzeczy co Kasi i niejednokrotnie marzy mi się, by rzucić wszystko i wyjechać w przysłowiowe Bieszczady, nie mam w sobie aż takiej motywacji i siły, by coś zmienić w swoim życiu. Obecnie zmiana nie jest priorytetem w moim życiu. Natomiast za Kasię trzymałam kciuki, dopingując ją w jej podróży. Nie ze wszystkimi decyzjami się zgadzałam, nie zawsze rozumiałam jej postępowanie, ale gdybym spotkała ją na swojej drodze, na pewno bym ją wsparła. Ode mnie 8/10. PS. Okładka książki jest przepiękna. Dla domu ze zdjęcia mocno bym się zastanawiała nad tym, czy wszystkiego nie rzucić i zaszyć się tam na jakiś czas. Dziękuję wydawnictwu Filia za możliwość zrecenzowania książki.
15. Córeczki Adrian Bednarek wydawnictwo Novae Res
Ewę i Polę dzieli dużo, jednak jest coś, a właściwie ktoś, kto je łączy – Strach na wróble – morderca, który w jeden wieczór w odstępstwach dziesięciu lat odebrał dziewczynom ważne dla nich osoby. Kiedy Ewa jako niedoszła policjantka trafia na trop sprawcy, nie waha się i prosi Pole o pomoc w prowadzeniu śledztwa. Jak daleko zaprowadzi je ich prywatne śledztwo? Czy po latach udało im się złapać właściwego mężczyznę? Co tu się odjaniepawliło w tej książce, sięgnęło znacznie dalej ponad moją wyobraźnię. I to mi się podobało, bo czekałam na kryminał, który mną wstrząśnie. Mam wrażenie, że odrobinę, zwłaszcza na początku powieść niepotrzebnie jest rozwleczona, ale kiedy akcja wskakuje na właściwy tor, autor nie bierze jeńców. Podobał mi się zwłaszcza w końcowej fazie rozwój akcji – niespodziewany, szybki i mocny – tak jak lubię. Jest jeszcze coś, a właściwie ktoś, kto nie przypadł mi do gustu. Ewa i Pola na zmianę irytowały mnie swoim zachowaniem. Dawno, naprawdę dawno nie spotkałam się w powieści z tak irytującymi bohaterkami. Nie twierdzę, że to źle, bo najgorsze to być obojętnym dla czytelnika, ale musiałam wspomnieć o tym, że nieźle zalazły mi za skórę. Ode mnie 9/10. Autor napisał powieść w swoim dobrym stylu, co spowodowało, że się nie zawiodłam.
16. Defekt Olga Kruk wydawnictwo Filia
Liwia wiedzie spokojne życie u boku ukochanego męża i synka. Pewnego dnia jej świat rozpada się na kawałki, kiedy jej mąż zostaje zamordowany we własnej kuchni. Od tego momentu kobieta nie może czuć się bezpiecznie w swoim domu. Postanawia tam jednak zostać, by za wszelką cenę przypomnieć sobie, kogo wtedy widziała i kim jest sprawca. Co odkryje, prowadząc własne śledztwo? Dokąd zaprowadzi ją prawda? Z przykrością muszę stwierdzić, że nie weszłam w tę powieść zbyt dobrze. Nie wiem, czy to wina stylu autorki, z którym spotkałam się po raz pierwszy, czy sposobu prowadzenia fabuły, a może to zasługa irytującej bohaterki. A może wszystkiego po trochu? Miałam nadzieję, że zakończenie mnie zaskoczy, ale ilość zmian akcji w końcówce mocno mnie przytłoczyła. Autorka chciała zaskoczyć i doceniam jej intencje, ale zamiast efektu wow, dostałam przewidywalne zakończenie. Aby zakończyć przyjemnym akcentem, tytułowy defekt to był ciekawy zamysł na fabułę. Ode mnie 5/10.
17. Dziewczyna z wrzosowisk Lucina Riley wydawnictwo Albatros
Róża i David przeżyli piekło obozu, tracąc w II wojnie światowej rodziców. Ucieczka do Anglii, rodziny matki miała być dla nich ratunkiem. Niestety na miejscu odnalazł ich ktoś, dzięki komu nie mogli zostawić za sobą wojennej przeszłości. Mija kilkanaście lat od tamtych wydarzeń. Róża nie utrzymuje kontaktów z bratem, samotnie wychowując syna i córkę. W opiece nad dziećmi pomaga jej sąsiadka, która wychowuje z mężem córkę o imieniu Leah. Dziewczyna, dorastając z każdym dniem, staje się coraz piękniejsza. Kilka lat później zostaje dostrzeżona przez agentkę, która wprowadza ją w świat modelingu. Z pozoru szczęśliwe życie, nie do końca takie jest, ponieważ Leah tęskni za miłością swojego życia. Czy dziewczyna znajdzie szczęście i miłość? A może dopadnie ją zapomniana przez nią przepowiednia, która nie niesie ze sobą nic dobrego? Twórczość Lucindy znam z pierwszego tomu serii Siedmiu sióstr. Postanowiłam sięgnąć po książkę spoza tej serii i wybór padł na Dziewczynę z wrzosowisk. Podobała mi się wielowątkowość tej książki, choć z początku byłam przekonana, że mnogość wątków mnie przytłoczy. W ostatecznym rozrachunku zawiodłam się na trzech rzeczach. Po pierwsze myślałam, że polski wątek, dotyczący wojny światowej będzie nieco bardziej rozwinięty. Samo wspomnienie o wojnie w zagranicznej literaturze to i tak sporo, ale myślałam, że autorka poświęci temu trochę więcej czasu. Po drugie, naiwność kobiet w tej fabule pozbawiła mnie sił i cierpliwości. Ileż ja razy klęłam pod nosem, kiedy słyszałam myśli pewnych siebie kobiet, które naiwnie wierzyły w intencje mężczyzn. Czasami czułam się w jakiejś telenoweli. Po trzecie żałuję, że nie do końca udało się oddać klimat wrzosowisk. To miejsce zasłużyło na więcej uwagi. Mimo tych moich narzekań bardzo dobrze czytało mi się tę powieść, którą oceniam 8/10.
Komentarze
Prześlij komentarz