Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

90. Marzenia - cel

Witajcie, Zastanawialiście się nad swoim życiem? Czy to co robicie sprawia wam przyjemność? Czy idziecie do pracy bo musicie czy chcecie? Wiecie, po co są marzenia? Po to aby je spełniać, dążyć do nich. ktoś kiedyś mi powiedział  takie zdanie: ,, jakby za marzenia karano dostałabyś dożywocie”. Większość moich marzeń się spełniło. Chciałam zostać fryzjerką, więc zostałam. Chciałam cudownego faceta- mam. Wiadomo każdy ma wady ale sama go sobie wybrałam i jestem z niego zadowolona. Chciałam mieszkać w domu i mieszkam. Nie w takim jakim chciałabym, ale to mnie motywuje do działania, do osiągnięcia własnego wymarzonego domu. Ludzie mówią- kurde ten ma taką fajną chatę a ja muszę mieszkać w mieszkaniu… a co robiłeś/robiłaś aby osiągnąć dom? Masz zaufanie do samego siebie, jesteś zaangażowany/a do celu jaki chcesz osiągnąć? Mój partner czytał książkę p. Jacka Walkiewicza pt.,,Pełna moc możliwości”. Polecam wam tę książkę, ponieważ dużo was uświadomi. sama zabieram się

89. Zbliżające się święta.

Obraz
Witajcie. Zbliżają się święta więc z tej okazji napiszę trochę o tym. Cieszycie się że są święta? Ja nie, czemu? Bo człowiek zamiast cieszyć się, że są święta to mówi; ,,o boże ile muszę sprzątać, ile muszę gotować” itp. a A po co?  Po to, bo co ludzie powiedzą, okna nie pomyte a ludzie będą szli do kościoła i będą widzieć. Dla mnie to bez sensu nie twierdzę, że w ogóle nie mamy sprzątać tylko róbmy to tak aby się nie narobić. Poczujmy, że idą święta. Co mnie najbardziej męczy w święta? Cały rok nie lubisz danej osoby denerwuje cię, sprawia ci przykrość a w tym danym dniu musisz jej składać życzenia, chociaż nie chcesz. Dlaczego trzeba wybaczać w tym dniu, a nie tak po prostu w każdy zwykły dzień? Przebaczymy a dwa dni po świętach, będzie kłótnia. Pewnie stwierdzicie, że podchodzę do świąt pesymistycznie, niestety tak mam. Nigdy nie miałam świąt takie takich jakie sobie wyobrażałam zawsze dostawałam to czego nie chciałam np. chciałam kasę fiskalną dostałam kosmetyki, chcia

88. Urlop, urlop i po urlopie, czyli jak w oczach wielu się obijałam.

Obraz
Trochę dziwne uczucie obecnie mi towarzyszy. Przez dwa tygodnie ,,nie interesowałam się'' blogiem i teraz dość trudno jest mi napisać coś ambitnego, niemniej postaram się. Ostatni urlop miałam ponad rok temu, więc na ten obecny, w zasadzie już miniony czekałam z utęsknieniem, jednakże podchodziłam do niego z wielką rezerwą. Nie miałam żadnych planów związanych z odpoczynkiem, co spowodowało, że w oczach wielu osób się opierdalałam. Niestety nie jestem typową kobietą, która podczas urlopu myje okna, lata z miotłą po domu udowadniając całemu światu, lub jego mniejszej części składającej się z najbliższej rodziny, że jest się dobrą kandydatką na żonę. Przestałam już zwracać uwagę na tego typu docinki, bo przecież każdy ma prawo spędzać swój urlop jak mu się podoba. Osobiście wolałabym spędzić go pod palmami, lub w jakimś uroczym kurorcie, jednak zestaw składający się z ciepłego koca, książki, dobrego filmu czy serialu musiał mi wystarczyć.  Zapewne chcecie poznać odpowiedź na p

87. Rodzina tylko na zdjęciu? Nie prawda

Obraz
Witajcie. Kiedyś ktoś zapytał mnie czy cofnęłabym czas, odpowiedź brzmi tak. Dlaczego? Już wyjaśniam. W dzieciństwie robiłam krzywdę mojej siostrze, która jest założycielką bloga . Biłam ją, skarżyłam na nią (że ona mnie bije i zawsze dostawała od taty a ja mała głupia się z tego śmiałam). Bardzo chciałabym cofnąć czas i wynagrodzić jej to, ale takiego czegoś nie da się wynagradzać. Cieszę się z jednego - od 19 lat już nie skarżę na nią, nie biję jej. Oddałabym za nią życie, może przez to, że jest po prostu moją siostrą. Pewnie myślicie sobie przecież każde małe dziecko skarży więc czym tu się przejmować, ale takiego czegoś nie da się zapomnieć. Teraz śmiejemy się, wspieramy, bywa, że czasem się pokłócimy ale to jest normalne. Dlatego jeżeli macie rodzeństwo to dbajcie o te relacje bo teraz jest coraz gorzej na świecie i może być tak, że kontakt może się urwać, albo po prostu możecie się pokłócić a po co to komu to nikt nie wie. Teraz mogę stwierdzić, że jest moją przyjaciółką mo