66. Recenzja książki ,,Zakładnik''.
Tytuł: ,,Zakładnik''
Autor: Przemysław Borkowski
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 454
Do studia podczas trwania programu telewizyjnego dostaje się uzbrojony mężczyzna, który bierze zakładników, zabija jednego z nich, wydaje oświadczenie po czym popełnia samobójstwo. Jedna z zakładniczek Karolina Janczewska, postanawia zrobić reportaż z tego zajścia, do pomocy namawia Zygmunta Rozłuckiego, który również był zakładnikiem i świadkiem całego zdarzenia.
Czy duetowi składającemu się z niezależnej, zdeterminowanej, dziennikarki i psychologa z problemami uda się znaleźć odpowiedź na jedno ważne pytanie: co spowodowało, że mężczyzna zdecydował się na tak drastyczne kroki?
Uwaga!!! Kryminał od pierwszych stron wciąga.
Jak zauważyliście ( słuszne ) dotąd nie brałam się za recenzje nowych książek. Nie pracuję z żadnym wydawnictwem, więc nie muszę tego robić ( choć w przyszłości nie wykluczam takiej współpracy ). Lubię kiedy zainteresowanie książką znika, co pozwala mi na spokojne podejście do lektury. Tym razem stało się inaczej - chwyciłam za nowość, której nie mogłam się oprzeć widząc, jak wiele moich znajomych zachwala tę książkę. Jestem osobą która dość sceptycznie podchodzi do pozycji, które zbierają dobre opinie. Mój sceptycyzm bierze się ze strachu, że nie odnajdę tej przyjemności z czytania jaką mają inni czytelnicy. Na szczęście coraz częściej przychylam się do zdania większości. Tak było również w przypadku tej książki, z czego się bardzo cieszę.
Jestem wielkim fanem kryminałów, co niestety dość często jest problemem. Kłopot polega na tym, że ciężko jest mnie zadowolić, zaskoczyć, jednak tym razem się udało i to w 100%. Od pierwszej strony stałam się zakładnikiem tej książki. I wiecie co - dobrze się z tym czułam. W tym roku do tej pory żaden kryminał mnie aż tak nie wciągnął i nie boję się powiedzieć tego, że dla mnie ,,Zakładnik'' to książka kwartału a nawet półrocza. Dla tej książki złamałam nawet zasadę nazwaną przeze mnie 5. Na czym ona polega? Każdego dnia staram się przeczytać 5 rozdziałów ( kiedy książka nie posiada rozdziałów przeważnie jest to 50 stron, ale to też zależy np. od czcionki ). Narzuciłam sobie taką zasadę ponieważ jeszcze kilka lat temu czytałam bez opamiętania - wstawałam wcześnie rano, kładłam się późno, rzadko wychodziłam z domu co skończyło się dla mnie bólem głowy, osłabieniem oczu i tzw. ,,przejedzeniem się'' - bo jak to mówią co za dużo to niezdrowo. W końcu powiedziałam basta i teraz czytam zdrowo - co kilka minut robię sobie przerwy, zamykam wtedy oczy, pozwala mi to na poukładanie myśli w głowie, co czasem odmienia mój stosunek do książki, którą w jakimś momencie skreśliłam. Ale wracając do złamania tej zasady. Nie zawsze tak jest, że trzymam się jej aż tak kurczowo. Kiedy widzę, że książka warta jest jej złamania - nie zastanawiam się i czasem przeczytam znacznie więcej. Średnio przeczytanie jednej książki zajmuje mi około 5 dni, czasem zamienia się to w cały tydzień. Na przeczytanie wyżej wymienionej książki przeznaczyłam piątkowy wieczór i weekend - rekord został pobity. Nie chodzi mi oto by pochwalić się jakością czytania - moim celem jest uzmysłowienie wam jak dobra jest ta książka. Bez względu na to co napiszę to wybór należy do was - ja mogę was tylko zapewnić, że nie pożałujecie.
Dodając coś od siebie na koniec, myślę, że gdy będziecie czytać tę książkę tak jak ja będziecie mieli wrażenie, że znajdujecie się w rollercoasterze - silne wrażenia powodowane szybkością zmiany akcji - tego się spodziewajcie. Tak na marginesie - dla osób które mają lęk wysokości i kłopoty z błędnikiem - nic wam nie grozi. Sama niestety mam te przypadłości i jak widzicie żyję, choć może nie do końca jeszcze doszłam do siebie, bo choć skończyłam czytać książkę tj. opuściłam kolejkę górską to nadal mam miękkie kolana, ale za to mam jeszcze większą ochotę na więcej. Z tego co wiem kolejna część przygód się pisze, co napawa mnie wielką radością
Jeżeli znalazł się ktoś kogo przekonałam do zakupu, bądź jest wśród was osoba, która jest w posiadaniu książki i nawet ją już przeczytała - czekam na wasze opinie.
Komentarze
Prześlij komentarz