76. Gayle Forman - ,,Ten jeden dzień'' + ,,Ten jeden rok''
Tytuł: ,,Ten jeden dzień'' - 379 stron
,,Ten jeden rok'' - 360 stron
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Halo! Jest tu ktoś? Przed wami wiekopomna chwila - po raz kolejny zabieram się za ,,recenzje''. Tym razem nie będę wspominać o filmie, tylko o książce. Jestem jednak na tyle bezczelna, że poszłam o krok dalej - opowiem wam o 2 pozycjach - jeśli spadać to z wysokiego konia.
Poczytałam trochę o tworzeniu recenzji i teoretycznie już wiem jak ma to wyglądać. Zobaczymy jakiego kształtu nabierze to w praktyce - mam nadzieję, że wasze opinie mi w tym pomogą.
Facebook niedawno przypomniał mi, że rok temu zakupiłam kilka książek Gayle Forman. Jest mi głupio, że tyle czasu pozwoliłam się im kurzyć na półce, ale usprawiedliwiając się trochę, był to jeden z moich pierwszych zakupów i po prostu jakoś zapomniałam o tym, że jednak je posiadam. Stwierdziłam, że skoro FB mnie upomina to warto zabrać się chociaż za jedną powieść. Wyszło na to, że nie wystarczyło przeczytać jednej książki, ponieważ historia została rozbita na dwa tomy.
Okładka książki ,,Ten jeden dzień'' zdradza nam bardzo wiele - wieża Eiffla wskazuje na Paryż, dwoje ludzi na drugim obrazku podpowiada, że będziemy mieli do czynienia z miłością, trzeci obrazek z zamyśloną dziewczyną wskazuje na.... tego wam nie zdradzę, bo odebrałabym wam czytelniczą przyjemność. Jedyne co mogę wam powiedzieć, to to, że w książka opiera się na odczuciach głównej bohaterki, która postanawia rzucić wszystko i pojechać do Paryża, aby spędzić jeden z dzień z nowo poznanym chłopakiem Williamem. Jakie konsekwencje przyniesie ze sobą ta decyzja? Jedno jest pewne - zmieni ona życie obojga nastolatków.
Okładka książki ,,Ten jeden rok'' w porównaniu do poprzedniczki jest stosunkowo uboga. Przedstawia ona dwie osoby płci przeciwnej. Z ich gestów nie za wiele można się domyślić, jednak w połączeniu z tytułem, możemy dojść do wniosku, że minął rok. Czy chodzi o rozstanie bądź spotkanie, tego dowiecie się, sięgając po książkę. Warto jednak wspomnieć, że w drugiej części poznajemy wersję głównego bohatera.
Jeżeli o mnie chodzi, książki nie były w stanie przekonać mnie do teorii, że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. Kolejny minusem było przedstawienie bohaterów - autorka moim zdaniem ma problem z mężczyznami. Uważam tak dlatego, że w książce przedstawiła główną bohaterkę jako porządną dziewczynę, która potrafi dać ponieść się chwili, a chłopakowi przypięła łatkę podrywacza. Szczerze mówiąc obydwie książki bardzo mnie irytowały, były momentami zbyt sztuczne. Jestem przekonana, że takie emocje mi towarzyszyły, ponieważ wiekowo się nie dobraliśmy. Pozycje te świetnie sprawdzą się na półce nastolatki, oraz naiwnej marzycielki. Nie mam tu absolutnie na myśli niczego złego, przecież każda z nas była lub jest romantyczką. Niestety jestem tak przeorana, a właściwie moje serce, że z takimi historiami jak ta, nie jest mi po drodze, choć nie ukrywam, że czasem odzywa się we mnie dusza romantyka. Szkoda, że tylko czasem, bo lubiłam ten stan, który utrzymywał mnie w pewnym sensie przy życiu, był takim moim kołem ratunkowym, na gorsze dni.
Czy widzę jakieś plusy? Oprócz czcionki, która ułatwia szybkie czytanie i nie męczy oczu? Niech pomyślę... Podobał mi się zabieg polegający na wzmiankach o Szekspirze. Nadawały one w jakimś stopniu magii tym powieściom, co powoduje, że nie skreślałabym tych książek tak do końca.
Dajcie znać, czy to co wam zaprezentowałam, w końcu ma ręce i nogi. A może są wśród was osoby, które czytały książki tej autorki i mogą coś więcej na ten temat powiedzieć.
Zostawiam was zatem z moją opinią i skrawkiem komedii Szekspira ,,Jak wam się podoba'', który jest znakomita puentą mojego wpisu.
Cały świat to scena,
A ludzie na nim to tylko aktorzy.
Każdy z nich wchodzi na scenę i znika,
A kiedy na niej jest, gra różne role.
A ludzie na nim to tylko aktorzy.
Każdy z nich wchodzi na scenę i znika,
A kiedy na niej jest, gra różne role.
Komentarze
Prześlij komentarz