102. ,,Patriotyzm jest cnotą ludzi okrutnych'' - opinia na temat filmu ,,Twierdza''.
źródło: filmweb.pl |
Tytuł: ,,Twierdza''
Reżyseria: Michael Bay
Gatunek: sensacyjny
Premiera: 16 sierpnia 1996 (Polska) 7 czerwca 1996 (świat)
Czas trwania: 2 h 16 minut
Jestem załamana. Miałam przygotowany wpis, który przez nieuwagę usunęłam. Muszę zacząć jeszcze raz, z towarzyszącym mi rozgoryczeniem i totalną pustką w głowie. Może dzięki tym emocjom napiszę wreszcie coś, z czego będę zadowolona. Widocznie brakowało mi takiego bodźca, który mnie odpowiednio sprowokuje/zmotywuje.
Nie bez powodu użyłam cytatu Oscara Wilde'a, w tytule wpisu. Dość długo szukałam czegoś, co pozwoliłoby mi kolejny raz uatrakcyjnić wpis, bo jak wiecie, nie przepadam za oczywistymi tytułami i... udało się, dzięki obejrzeniu filmu po raz drugi. Słowa, które padają z ust Masona, kierowane do Hummela zdecydowanie oddają charakter filmu i gdy tylko je usłyszałam, wiedziałam, że ich użyję.
Nie bez powodu użyłam cytatu Oscara Wilde'a, w tytule wpisu. Dość długo szukałam czegoś, co pozwoliłoby mi kolejny raz uatrakcyjnić wpis, bo jak wiecie, nie przepadam za oczywistymi tytułami i... udało się, dzięki obejrzeniu filmu po raz drugi. Słowa, które padają z ust Masona, kierowane do Hummela zdecydowanie oddają charakter filmu i gdy tylko je usłyszałam, wiedziałam, że ich użyję.
Staram się każdego dnia zerknąć na program telewizyjny, znajdujący się na stronie filmweb.pl. Pomaga mi to zaplanować sobie wieczór przed telewizorem. Podczas poszukiwania ciekawego seansu, natrafiłam na informację o pojawieniu się w telewizji filmu z Nicolasem Cagiem. Początkowo zachwyciłam się tą informacją. Później spoglądając na godzinę emisji, byłam przekonana, że nie uda mi się zobaczyć tej superprodukcji. Zerknęłam jednak na półkę i odetchnęłam z ulgą - ,,Twierdza'' ma już swoje miejsce na półce, więc nic się takiego nie stanie, jeżeli przegapię emisję w tv. Koniec końców, udało mi się wszystko dopiąć na ostatnią chwilę i 4 lutego równo o 20:00 leżałam już w łóżku, przygotowana na obejrzenie dobrego filmu.
Generał Hummel (Ed Harris) opanowuje więzienie Alcatraz wraz z zakładnikami. Grozi zrzuceniem na San Francisco rakiet wypełnionych śmiercionośnym gazem, jeżeli nie otrzyma okupu, który chce przeznaczyć dla wdów poległych żołnierzy. Na ratunek ludziom rusza grupa Marines, w skład której wchodzą Stanley (Nicolas Cage) - specjalista od broni chemicznej, oraz Mason (Sean Connery) - człowiek, któremu udało uciec się z tego więzienia.
Film oceniłam na:
Od siebie mogę jedynie dodać, że duet Connery - Cage, zdecydowanie zdał egzamin. Zauważyłam, że Nicolas ma więcej szczęścia i jego gra aktorska jest dla wielu osób bardziej do zaakceptowania, kiedy partnerują mu mężczyźni, lub dzieci. Jestem ciekawa, czy ta prawidłowość się utrzyma, bo jest kilka filmów, które mogą spowodować, że zmienię zdanie.
Generał Hummel (Ed Harris) opanowuje więzienie Alcatraz wraz z zakładnikami. Grozi zrzuceniem na San Francisco rakiet wypełnionych śmiercionośnym gazem, jeżeli nie otrzyma okupu, który chce przeznaczyć dla wdów poległych żołnierzy. Na ratunek ludziom rusza grupa Marines, w skład której wchodzą Stanley (Nicolas Cage) - specjalista od broni chemicznej, oraz Mason (Sean Connery) - człowiek, któremu udało uciec się z tego więzienia.
Film oceniłam na:
Uzasadnienie oceny:
Od siebie mogę jedynie dodać, że duet Connery - Cage, zdecydowanie zdał egzamin. Zauważyłam, że Nicolas ma więcej szczęścia i jego gra aktorska jest dla wielu osób bardziej do zaakceptowania, kiedy partnerują mu mężczyźni, lub dzieci. Jestem ciekawa, czy ta prawidłowość się utrzyma, bo jest kilka filmów, które mogą spowodować, że zmienię zdanie.
a) odpalenie przez Stanley'a rac, podczas bombardowania - robi wielkie wrażenie. Ta scena ma w sobie coś takiego, co powoduje, że się wzruszam. Ponadto rozpiera mnie duma, że to Nicolas miał okazję, odegrać rolę bohatera;
b) pościg ulicami San Francisco - od początku widz nie ma szans się nudzić. Uwielbiam filmy, które od pierwszych minut, wbijają widza w fotel;
c) scena w celi, w której Nicolas powtarza słowa: ,,chętnie bym cię wybebeszył''. Coś mi mówi, że Cage, mógłby nieźle odegrać rolę psychopatycznego mordercy w jakimś filmie. Tylko czy teraz nie jest na to za późno?
Zerkam na to, co napisałam powyżej i wychodzi na to, że pierwsze skrzypce w tym filmie odgrywa jeden aktor, co sugerują wymienione przeze mnie najlepsze sceny. Uprzedzam was, że jest to jedynie kwestia przypadku.
Oscary - nominacje: 1
1997 - najlepszy dźwięk: Greg P. Russel, Keith A. Wester, Kevin O'Connell
Saturny - nominacje: 2
1997 - najelpszy film akcji/ przygodowy/thriller
1997 - najlepsza muzyka: Hans Zimmer, Harry Gregson-Williams, Nick Glennie-Smith
MTV (Złoty Popcorn) - wygrana: 1 nominacje: 2
1997 - wygrana: najlepszy duet: Nicolas Cage, Sean Connery
1997 - nominacja: najlepszy film
1997 - nominacja: najlepsza scena akcji - żółte Ferrari pędzące przez San Francisco
Amerykańskie Stowarzyszenie Montażystów (Eddie) - nominacja: 1
1997 - najlepszy montaż filmu fabularnego Richard Francis-Bruce
Oglądaliście film? Może macie jakieś sugestie z nim związane? Czekam na wasze opinie.
c) scena w celi, w której Nicolas powtarza słowa: ,,chętnie bym cię wybebeszył''. Coś mi mówi, że Cage, mógłby nieźle odegrać rolę psychopatycznego mordercy w jakimś filmie. Tylko czy teraz nie jest na to za późno?
Zerkam na to, co napisałam powyżej i wychodzi na to, że pierwsze skrzypce w tym filmie odgrywa jeden aktor, co sugerują wymienione przeze mnie najlepsze sceny. Uprzedzam was, że jest to jedynie kwestia przypadku.
Oscary - nominacje: 1
1997 - najlepszy dźwięk: Greg P. Russel, Keith A. Wester, Kevin O'Connell
Saturny - nominacje: 2
1997 - najelpszy film akcji/ przygodowy/thriller
1997 - najlepsza muzyka: Hans Zimmer, Harry Gregson-Williams, Nick Glennie-Smith
MTV (Złoty Popcorn) - wygrana: 1 nominacje: 2
1997 - wygrana: najlepszy duet: Nicolas Cage, Sean Connery
1997 - nominacja: najlepszy film
1997 - nominacja: najlepsza scena akcji - żółte Ferrari pędzące przez San Francisco
Amerykańskie Stowarzyszenie Montażystów (Eddie) - nominacja: 1
1997 - najlepszy montaż filmu fabularnego Richard Francis-Bruce
Komentarze
Prześlij komentarz