132. Twarzą w twarz - opinia na temat serialu.
Tytuł: ,,Twarzą w twarz''
Reżyseria: Patryk Vega
Gatunek: obyczajowo-sensacyjny
Premiera: 04.09.2017 r.
Czas trwania: 45 minut jeden odcinek ( I sezon 12
odcinków, II sezon 13 odcinków)
Mimo iż wiedziałam, że taki serial istnieje, to
tak naprawdę odkryłam go dopiero niedawno. Byłam przekonana, że nie przejdę
obok niego obojętnie. To co zobaczyłam, przeszło moje najśmielsze
oczekiwania.
Sezon I
W Babicach dochodzi do zabójstwa policjanta.
Podejrzany o tę zbrodnię zostaje Ważka, który był na miejscu zbrodni. Ucieka do
Szwajcarii, by tam przejść serię zabiegów zmieniających twarz. Chcąc oczyścić
się z zarzutów wraca do Polski z Martą, która przeprowadziła operację. Czy
obojgu uda się dowieść niewinności Wiktora, zanim zginą niewinni ludzie?
Sezon II
Od wydarzeń z sezonu I mija 5 lat. Wiktor jest
specjalistą od zabezpieczeń bankowych, Marta prowadzi klinikę chirurgii
plastycznej. Razem wychowują syna. Ich spokój zostaje zaburzony, kiedy dochodzi
do porwania Tomka. Aby uratować swoją rodzinę Wiktor musi wykraść z banku
diamenty. Aby tego dokonać musi współpracować z braćmi Sikorskimi. Czy mu się przywrócić spokój rodzinie?
Pierwszy sezon był rewelacyjny. Nie było odcinka,
który nie trzymałby mnie w napięciu. Połączenie akcji z wątkiem miłosnym to
strzał w 10. Taka trochę serialowa wersja przygód Bonda. Chemia między głównymi
postaciami była wyczuwalna, co mnie bardzo cieszyło. Nie ukrywam, zwiększało
to wachlarz prezentowanych emocji. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek poryczałam się
na filmie akcji. W tej transzy miało to miejsce, kiedy Marta i Wiktor
odsłuchiwali w samochodzie bicie serca swojego dziecka.
Z rezerwą podchodziłam do drugiego sezonu. Nie
zawsze kontynuacja serialu jest dobrym rozwiązaniem.
Mam wrażenie, że w sezonie drugim popełniono mniej błędów, jednakże nie do
końca przełożyło się to na emocje. Niemniej jednak bawiłam się świetnie, choćby za sprawą jednego z wątków: brat chce uwolnić
brata z więzienia, w którego niewinność wierzy więzienna pani psycholog. Czy
czegoś wam to nie przypomina?
Uzasadnienie oceny:
1. Obsada: Paweł Małaszyński znany z roli z
Piotra w serialu ,,Magda M'' był dla wielu kobiet obiektem westchnień. Nie
należałam do grona jego wielkich fanek, przez co ominęło mnie kilka projektów w jakich brał udział. Teraz powolutku nadrabiam zaległości.
Serial, na temat którego powstaje ten wpis, bardzo mi w tym pomógł. Małaszyński
doskonale odegrał swoją rolę. Kiedy trzeba był groźny. Innym razem wykazywał
się dużą wrażliwością i delikatnością.
Magdalena Walach - z nią mam duży problem. Nie
lubię jej, więc z rezerwą podchodziłam do postaci jaką miała odegrać serialu.
Uratowało ją partnerowanie Małaszyńskiemu. Muszę przyznać, że przez połowę
pierwszego sezonu bardzo mnie irytowała. W drugim nie miałam do niej
zastrzeżeń, wręcz zyskała moją czasową sympatię.
Szymon Bobrowski - aktor, do którego mam największą
słabość z całej obsady. W tym serialu po prostu był genialny. Nie musiał za
wiele robić, by emocje, jakie chciał pokazać były zauważone. Postać policjanta jaką zagrał, dała mu pole do popisu, które potrafił wykorzystać. Szkoda tylko, że to jak została rozpisana, zablokowało mu uczestniczenie w drugim sezonie, bo ma facet potencjał do grania mocnych, tajemniczych mężczyzn.
2. Reżyser: produkcje Vegi biorę w ciemno. Jest w nich coś co mnie przyciąga. Czasem jest to kontrowersyjne podejście do tematu. Innym razem natomiast obsada, którą udaje mu się skompletować.
3. Trzymanie widza w napięciu jest absolutnym
walorem tego serialu. Jak każdy serial nie ustrzegł się błędów, ale ja się ich
nie dopatrzyłam. Serial nie zawsze musi być idealnie dopracowany, by został w
pamięci widza.
4. Autem serialu jest wykorzystanie motywu
operacji twarzy - najpierw poddaje się jej Ważka a w drugiej odsłonie Sikorski.
Różna polega jednak na tym, że Małaszyński został w serialu, a odtwórca
Sikorskiego Andrzej Andrzejewski został zastąpiony przez Michała Żurawskiego.
5. Wydanie dvd jest pełnowartościowe. Nie lubię,
kiedy na płycie w materiałach dodatkowych trafiam jedynie na zwiastun filmu. W
dzisiejszych czasach niewielu ludzi korzysta z legalnych źródeł, więc warto
urozmaicić wydanie o dodatki. W tym przypadku wydawcy się postarali. Poza
komentarzami aktorów, mamy możliwość podejrzenia niektórych scen od kuchni.
Podsumowując, będę tęsknić za emocjami jakie wywoływał u mnie
ten serial. Czasem niewiele trzeba, by widz był usatysfakcjonowany. Ja zostałam. Wrócę do tego serialu za kilka lat, by towarzyszące mi emocje przeżyć na nowo.
Komentarze
Prześlij komentarz