280. Podsumiowanie książkowe - marzec 2021.

W marcu udało mi się przeczytać 14 książek.

Najmilej wspominam przygodę z Jej ostatni oddech.

Najbardziej zawiodłam się na Kolory tamtego lata.

Oto pełna lista:

1.  Nawrócony Ewa Carla Wydawnictwo Novae Res 

Książkę ze zdjęcia miałam przeczytać jeszcze w lutym, podczas organizowanego przez siebie maratonu. Niestety nie wyrobiłam się na tzw. zakręcie i książkę doczytałam już na spokojnie w marcu.
Sara to dziewczyna, która wychowała się i dorastała w klasztorze, gdzie została porzucona przez matkę. Adam to członek mafii, który bogaci się na handlu narkotykami. Niespodziewanie losy tych dwojga się przetną i połączy ich uczucie. Czy mężczyzna będzie wstanie zmienić się dla kobiety którą kocha? A może to dziewczyna przejdzie na złą drogę?
Apeluję do wszystkich kobiet, którym marzy się pisanie książek. Piszcie o czymkolwiek i kimkolwiek byleby facet nie należał do polskiej mafii 🙏. Dlaczego? Bo to jest tak strasznie nierealne, że szkoda gadać. I nie mam tu na myśli tylko tej opowieści. Gangsterka jeszcze u nas jakoś przejdzie, ale polskie wątki mafijne są tak źle ukierunkowywane, że lepiej jest lokować je gdzieś indziej. Co do fabuły - zakończenie jest najsilniejszym momentem i dającym wiarę w to, że można z autorki wycisnąć coś więcej. Pomysł na fabułę był świetny. W końcu jedna taka wychowywała się w klasztorze i ten serial stał się światowym hitem (mowa tu o Zbuntowanym aniele). Ale problem w tej historii tkwi w jej rozplanowaniu. Spotykają się dwa różne światy i mimo różnic, z automatu stają się jednością. To działo się za szybko. Nie zdążyłam spostrzec, że ta dwójka ze sobą sypia a już stanęli przed ślubnym kobiercem. Co z wiarą dziewczyny i jej z kościelnym wychowaniem? Już nie wspominając o wyrozumiałości sióstr i księdza. Jest duże prawdopodobieństwo, że to ja jestem zacofana i się nie znam. Miejcie to na uwadze. Książka nie jest zła, potencjał w autorce jest ogromny, ale akurat tym, co zaprezentowała tutaj mnie nie przekonała. Ode mnie 4/10. Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl

 2. Budda i Twardziel. Sekret duchowej sztuki sukcesu Vishen Lakhiani Wydawnictwo Onepress

Vishen Lakhaini jest autorytetem w dziedzinie rozwoju duchowego. Kieruje firmą Mindvalley, która jest internetową platformą edukacyjną. Jest autorem bestsellera New York Timesa - Kod nadzwyczajnego umysłu.
Dzięki książce jak głosi okładka:
*staniesz się potężnym magnesem, przyciągającym najlepszych ludzi,
* znajdziesz w sobie moc, która pomoże usunąć bariery przeszkadzające ci w rozwoju,
* zainspirujesz się do wyboru misji, dzięki której świat stanie się lepszy,
* staniesz się wizjonerem.
Kiedy sięgam po książki dotyczące rozwoju (a robię to bardo rzadko), pierwsze co mnie zawsze zastanawia to to, dlaczego autorzy takich publikacji mający wszystko, dzielą się swoją wiedzą nie zachowując jej dla siebie. Wiadomym jest, że nie każdy po przeczytaniu takiej pozycji stanie się milionerem, ale zawsze istnieje szansa, że konkurencja choć w minimalnym stopniu wzrośnie. Oczywiście wyjaśnienie zawsze znajduje w środku, ale nie wiem czy jest ono wystarczające. Może dość o moich przemyśleniach, czas napisać coś o książce. Zdecydowanie nie jest ona dla wszystkich. Nie mam tu na myśli podziału: mądry czy głupi. Raczej chodzi mi tu o chęć rozwoju i jego brak. Jeżeli ktoś się zapiera w tej sferze to żadna tego typu pozycja nie zmieni jego nastawienia. Oczywiście przeczytanie jej nie spowoduje, że wzniesiesz się na wyżyny swoich możliwości. To jedynie kolejny przystanek do wspinania się po drabinie sukcesu. A jakie on ma przybrać wymiary zależy od ciebie. Pierwszy raz od dawna czytając taką książkę jak ta miałam wrażenie, że mój iloraz inteligencji nie jest aż tak zły. Autor zadbał o wyjaśnienie trudniejszych słów, podpierał trudniejsze zagadnienia ćwiczeniami. Czego chcieć więcej. Jeżeli interesuje was taka tematyka, zdecydowanie warto mieć taką pozycję na półce.
Dziękuję @wydawnictwo_onepress za możliwość zrecenzowania książki.

 

3. Święty Enneagram. Znajdź swoją ścieżkę duchowego rozwoju. Christopher L. Heuertz Wydawnictwo Sensus

Christtopher L. Heuertz jest autorem książek, mówcą i coachem Enneagramu. Jego mentorką była matka Teresa. Pierwszy raz z Enneagramem spotkał się w slumsach Kambodży. Dziś jest znanym ekspertem w tej dziedzinie i prowadzi warsztaty na całym świecie.
Dzięki tej książce:
*poznasz Enneagram i nauczysz się z niego korzystać,
*dowiesz się kim naprawdę jesteś i jakie dary posiadasz,
*nauczysz się pracować ze sobą, dokładnie tak, jak tego potrzebujesz.
Enneagram to połączenie dwóch greckich słów: ennea - dziewięć, gram - znak. Enneagram jest nauką próbującą scharakteryzować ludzkie rodzaje osobowości oraz związki między nimi.
Wiem wiem, już dość tej suchej teorii. Czas przejść do moich wrażeń. Otóż muszę przyznać, że była to jedna z trudniejszych książek, które przyszło mi czytać w mojej książkowej karierze. Musiałam się naprawdę skupić, by zaczerpnąć nieco więcej wiedzy niż tylko podstawy. Zanim sięgnięcie po tę książkę, najlepiej będzie jeżeli wcześniej poznacie swój Enneagram. Będzie wam nieco łatwiej poruszać się wśród zagadnień znajdujących się w środku. Ja swojej liczby jeszcze nie znam, co spowodowało, że przestudiowałam każde możliwe zagadnienie. Postaram się na dniach zrobić jakiś nieodpłatny test i zobaczyć jakim numerem jestem. Wtedy ponownie wrócę do książki i będę zaczytywać się jedynie w tych fragmentach, które będą przydatne mi w dalszym rozwoju i pogłębianiu swojej ścieżki. Tak jak wspomniałam na początku, to nie jest łatwa książka i ktoś kto w ogóle nie jest zainteresowany tematem, może się w niej nie odnaleźć. Trzeba chcieć wejść w ten świat, by wiedza znajdująca się w środku nie kojarzyła się z czymś złym. Bez otwarcia się na dane zagadnienie, nie ma szans, by coś z niego zaczerpnąć i stosować to w życiu codziennym.
Dziękuję @wydawnictwo_sensus za możliwość zrecenzowania książki.

4.  Dwadzieścia lat ciszy Przemysław Wilczyński Wydawnictwo Akurat

Jeżeli chodzi o moje czytelnicze wybory, rzadko sięgam po literaturę grozy. Dlaczego? Sama tak do końca nie wiem. Zawsze argumentuję to tym, że nie lubię się bać. Coś w tym na pewno jest aczkolwiek zastanawiam się czy to nie jest zbyt wygodna wymówka. Postanowiłam sięgnąć po książkę Przemysława Wilczyńskiego by skonfrontować się ze swoimi przekonaniami.
Dwadzieścia lat temu zaginęła córka Bogny - Anastazja. Po raz ostatni widziano ją jak wsiadała do czarnej furgonetki. Mimo tak długiego upływu czasu, kobieta nadal szuka córki, nie mogąc pogodzić się z jej stratą. Kiedy w podobnych okolicznościach znika chłopiec o imieniu Igor, w Bognie rodzi się nadzieja na odzyskanie córki. W jej odnalezieniu pomaga jej przypadkowo poznany były wojskowy Hubert. Czy dzięki zjednoczeniu sił uda się schwycić porywacza?
Kiedy piszę jakąkolwiek recenzję, z automatu pytam samą siebie czy książka mi się podobała. Czasami znam odpowiedź zanim zadam sobie to pytanie. Są jednak takie przypadki jak ten, kiedy nie potrafię jednoznacznie udzielić odpowiedzi. Początek historii był znakomity. Od pierwszego zdania czułam, że mam do czynienia z czymś, co przyprawiać mnie będzie o gęsią skórkę. Nie lubię porównywań, ale zapachniało mi w pierwszym rozdziale Kingiem,co uważam za zaletę. Później niestety fabuła skręciła w stronę kryminału i sensacji, co nie do końca przypadło mi do gustu. Chciałam odczuć dreszczyk emocji spowodowany klimatem, a nie śledzeniem ciężarówki jak w Szybkich i wściekłych. Niemniej doceniam pomysł i oceniam tę książkę 6/10.

 5.  Opowieści o nadziei Heather Morris Wydawnictwo Marginesy

Nie wiem jak to jest możliwe, ale 1/4 mojego celu na ten rok, została właśnie zrealizowana. Rok temu ten wynik nie cieszyłby mnie, ponieważ czytałam znacznie więcej. Teraz jednak znając swoje możliwości ta liczba niezmiernie mnie raduje.
Tatuażystę z Auschwitz zna każdy, nawet kto tej powieści nie czytał. Ja sama sięgnęłam po nią, gdy zrobiło się o niej cicho i wyrobiłam sobie własną opinię na jej temat (wystawiłam ocenę 7/10). Potem przyszedł czas na Podróż Cilki, po którą już niezbyt chętnie czytelnicy sięgali, co widać po statystykach. Mi się ona akurat bardzo podobała i nie żałuję ani jednej chwili z nią spędzonej (ocena 9/10 o czymś świadczy). Przyszedł czas na trzecią książkę autorki, której kompletnie się nie spodziewałam. Gdy zobaczyłam ją w zapowiedziach, wiedziałam, że jak tylko dostanę ją w swoje ręce, przeczytam niemal od razu. Tak też zrobiłam. W tej publikacji pisarka postanowiła podzielić się z czytelnikami swoją umiejętnością słuchania, podając za przykład spotkania do jakich dochodziło między nią a Lalem Sokołowem. Muszę przyznać, że nie byłam przygotowana na to, że autorka tak się przed czytelnikami odsłoni. Poruszyła wiele osobistych wątków, za co jej bardzo dziękuję. Trudno jest wytrwać w nadziei, nawet jeżeli mówi się, że umiera ona ostatnia. Słowa które zostały zwarte w tej powieści dobitnie pokazują, że trzeba dużo odwagi, siły i determinacji, by nie pozwolić jej odejść zbyt daleko. Zawsze kiedy mam do czynienia z literaturą obozową, bądź wątkami, które o nią zahaczają, zostaje ustawiona do pionu. Tym razem też się tak stało. Ode mnie 8/10.

6.  Wszystko co powinieneś wiedzieć zanim umrzesz Małgorzata Węglarz Wydawnictwo Muza

Są takie książki, na które się czeka, nie zdając sobie z tego sprawy, dopóki nie pojawią się na rynku wydawniczym. Myślę, że dotyczy to pozycji ze zdjęcia. O śmierci i tym co jest jest następstwem się nie mówi. Uzmysłowiłam sobie to jeszcze bardziej zapoznając się z treścią książki. Bardzo mnie to uderzyło i przeraziło. Nie zdawałam sobie sprawy, że branża pogrzebowa kryje w sobie tyle tajemnic 😲. Pani Małgorzata zrobiła kawał dobrej roboty spotykając się i przeprowadzając rozmowy z osobami, które ze śmiercią mają bezpośredni kontakt pracując w firmach pogrzebowych, zajmując się zwłokami.
Czytając tę książkę dowiesz się m.in.:
* Co się dzieje z ciałem po śmierci?
* Dlaczego Polacy obawiają się kremacji?
* Jakie są fakty, a jakie mity o branży pogrzebowej?
* Jak wygląda codzienność balsamisty?
Jest w tej publikacji rozdział, który przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Chodzi o fragment dotyczący towarzyszki w żałobie. Jak dobrze, że w Polsce w końcu powstał taki zawód. Tyle się mówi o ślubnych konsultantkach, a brakuje nam kogoś w życiu, kto będzie z nami w chwili największego załamania. Wtedy, gdy nie jesteśmy w stanie jasno myśleć, nie zawsze mogąc oprzeć się o ramię kogoś bliskiego, przydałby nam się ktoś, kto nas pocieszy, pomoże uporać się ze startą.
Polecam zapoznać się z tą pozycją w celu poszerzenia wiedzy w trudnym, ale jakże ważnym temacie, dotyczącym nas wszystkich.

7.  Kolory tamtego lata Richard Paul Evans Wydawnictwo Znak

Dotychczas wydawało mi się, że znacznie trudniej jest mi napisać recenzję książki, która mi się spodobała. No bo jak przekazać zachwyt nad czyimś dziełem, nie odstraszając przy tym potencjalnego odbiorcy? Teraz jednak trudno jest mi się zebrać do pisania opinii o książce, która patrząc na przeszłość jaka wiąże mnie z autorem, powinna mi się spodobać. Niestety tak się nie stało.
Eliana, główna bohaterka książki jest Amerykanką, która zakochawszy się w przystojnym Włochu, przeprowadza się do kraju, który słynie z dobrego jedzenia, klimatu czy języka. Na miejscu okazuje się, że wymarzona przez nią przyszłość, nie pokrywa się z jej wyobrażeniami. Zdrady męża, choroba syna powodują, że kobieta czuję się coraz bardziej obco w otaczającej ją rzeczywistości. Kiedy traci nadzieję w to, że jej los może się odmienić, na jej drodze staje Ross. Czy dzięki niemu odzyska wiarę w lepsze jutro?
W tej książce było wszystko czego potrzeba dobrej powieści obyczajowej, a ja czuję się jakbym nic z niej praktycznie nie dostała dla siebie. Kocham powieści Evansa, tym bardziej jest mi przykro przyznać, że tym razem to, co stworzył mnie nie porwało. Żałuję, że poprzez brak zaangażowania w fabułę, utraciłam szansę na wejście we włoski klimat, na który zawsze reaguję pozytywnie. Nakład tej książki w Stanach wyniósł 13 milionów egzemplarzy. Pierwszy raz od naprawdę długiego czasu ta liczba okazała się dla mnie pechowa. Ode mnie z ciężkim bólem serca 4/10.

8.  Horyzont Jakub Małecki Wydawnictwo SQN

Czy ja kiedykolwiek w swojej czytelniczej karierze rozpocznę opinię na temat powieści Pana Jakuba inaczej niż: odwołajcie ekipę sprzątającą, bo Małecki znowu pozamiatał? Pewnie nie stanie się tak przez dłuższy czas i jestem z tego stanu bardzo zadowolona.
Bohaterami powieści są Maniek, były wojskowy, który na co dzień zmaga się z zespołem stresu pourazowego oraz Zuza, która podczas opieki nad babcią odkrywa tajemnicę sprzed lat, która rzutuje na jej teraźniejszość. Na pierwszy rzut oka tej dwójki nic ze sobą nie wiąże. Jednak jeżeli przyjrzymy się im bliżej zobaczymy, że oboje łączy trudna przeszłość, która będzie ciągnąć się za nimi w nieskończoność. Chyba że... ,,Za horyzont schowamy nas, bo tylko tak skierujemy myśli na nowy cel. Zostawmy w tyle cienie, bo to za nami ma podążać cień" (fragment piosenki Mroza).
Nie wiem jak Pan Jakub to robi, ale za każdym razem, poziomem swojego pisarskiego warsztatu stwarza taką historię, obok której nie można i nie chce się przejść obojętnie. Przy okazji tej fabuły zatraciłam się w poszczególnych zdaniach, nie mogąc nadziwić się, jak pozornie nie mające ze sobą nic wspólnego postaci stają się na początku bliskie sobie, a później mi. Ode mnie 8/10.
,,Świadomość, że w każdej chwili mogę odebrać sobie życie, bardzo mnie uspokaja. Miło jest wiedzieć, że w razie czego wystarczy odrobina wysiłku i wypisujesz się z tej gry, w której masz jedno życie i w którą grasz, czy tego chciałeś, czy nie".

9.  Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów Marek Rybarczyk Wydawnictwo Muza

Brytyjska monarchia elektryzuje świat od dawna. Jednak dopiero od jakiegoś czasu, świat przygląda jej się nieco uważniej. Na jaw wychodzą skandale, skrzętnie ukrywane tajemnice, rozwód goni rozwód. To, co kiedyś wydawało się sprawnie działającą maszyną, nagle zaczyna się psuć. Wielka czwórka - Meghan, Harry, Kate i William miała być lekiem na całe zło. Co poszło nie tak? 🤔
Nie śledzę na bieżąco losów rodu Windsorów, co nie przeszkadzało mi myśleć, że wiem o nich więcej niż przeciętny człowiek. Po przeczytaniu tej książki, wiem jak bardzo się myliłam. Nie mam na myśli jedynie problemów jakie piętrzą się wokół tej rodziny. W końcu udało mi się połapać w całej tej hierarchii i załapać kto po kim dziedziczy koronę 💪.
Chciałabym również docenić wydanie tej pozycji. Podoba mi się pomysł ze zdjęciami, które znajdują się w środku i powodują, że czyta się ją z większą uwagą. Ode mnie 9/10.
Jesteście fanami brytyjskiej monarchii? Należycie do obozu Williama i Kate czy Harrego i Meghan? Mi osobiście jest bliżej do tych pierwszych. Należę do osób zadaniowych i zasadniczych, więc byłabym w stanie się podporządkować takim zwyczajom.

10. W blasku cieni Wiktoria Piotrowska Wydawnictwo Novaeres

W blasku cieni to książka napisana przez Wiktorię Piotrowską. Decyzję o zrecenzowaniu tej pozycji podjęłam biorą pod uwagę okładkę, opis oraz fakt, że jest to debiut literacki. Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, okładka jest tak ujmująca, że do tej pory trudno mi oderwać od niej wzrok. Czytając opis, zdałam sobie sprawę, że fabuła jest mi bardzo bliska. Jeżeli zaś chodzi o trzecie zagadnienie, mam wrażenie, że ostatnio zbyt mało poświęcam czasu debiutantom, zwłaszcza polskim.
Blanka i Aleksy to główni bohaterowie powieści. Są młodym małżeństwem, które jest w sobie bezgranicznie zakochane. Jednak jak to bywa w szczęśliwym związku, zdarza się coś, co powoduje, że miłosna sielanka ulega zmianie. Zaczyna się od kłamstw mężczyzny, który ukrywa przed żoną swój stan zdrowia, a kończy na pojawieniu się w życiu Blanki chłopaka sprzed lat. Czy istnieje jeszcze szansa na uratowanie tego związku?
Powoli do mnie dociera, że mam problem z wyrażaniem swojej opinii na temat tego, co przeczytam. Mam wrażenie, że staję się językową amebą. Mam wrażenie, że tworzona przeze mnie konstrukcja zdań jest na poziomie... w sumie to chyba brak jej jakiegokolwiek poziomu. W obliczu moich spostrzeżeń nie wiem jak mam podejść do oceny książki wspomnianej przeze mnie wyżej.
Książka jest napisana dość prostym językiem. Możliwe, że jest to zasługa młodego wieku autorki i jej pierwszej publikacji. Mnie nie do końca przekonał styl pisarki. Co do akcji, uważam, że toczyła się ona w miarę spójnie, ale miałam problem z poprowadzeniem kilku wątków. Momentami miałam wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Nie zmienia to jednak faktu, że ja widzę w pani Wiktorii spory potencjał. Gołym okiem widać, że miała pomysł na fabułę, czuła swoich bohaterów, co skutkowało tym, że wiedziała jak ich prowadzić. A to, że mnie ta historia nie do końca porwała, to sprawa drugorzędna. Całość czytało mi się sprawnie i szybko. Błędów stylistycznych i gramatycznych nie wyłapałam. Książka nie jest zła, ale nie mogę również powiedzieć, że jest dobra. To nie znaczy, że skreślam autorkę. Wręcz przeciwnie. Wierzę w jej ambicję i talent. Jeszcze o niej usłyszymy i wtedy będę biła się w pierś, będąc świadoma swojej pierwszej oceny. Na zachętę 6/10. W końcu wszyscy kiedy zaczynamy.

11.  Świąteczny nieznajomy Richard Paul Evans Wydawnictwo Znak

Co robi u mnie świąteczna książka po ogłoszeniu astronomicznej wiosny? Wolałabym nie odpowiadać na to pytanie, bo jest mi wstyd z tego powodu. Jeżeli nie odpowiem na nie, recenzja nie będzie miała takiego wydźwięku na jakim mi zależy.
Świąteczny nieznajomy to drugi tom z serii Noel. Pierwszy tom z cyklu pt. Dziennik Noel umieściłam w top 3 podsumowania książkowego 2020,więc kwestią czasu było kontynuowanie przygody z tym cyklem. Zanim dojdę do streszczenie fabuły dodam, że zaczęłam tę książkę czytać na początku lutego, a skończyłam niedawno. To o czymś świadczy 😔.
Maggie Walther na co dzień jest szczęśliwą mężatką. Jej związek rozpada się, kiedy dowiaduje się o tym, że jej mąż jest bigamistą. Zdrada ukochanego doprowadza do tego, że kobieta traci wiarę ludzi. Gdyby nie przygotowania do świąt zaszyłaby się w domu i nie wychodziła z niego przez długi czas. Podczas zakupu choinki Maggie poznaje Andrew, który swoją obecnością powoduje, że odzyskuje wiarę w miłość. Czy ten związek ma szansę przetrwać jeżeli od samego początku jest budowany na kłamstwie?
Pierwszy zarzut jaki mam wobec tej książki jest taki, że autor poszedł na łatwiznę jeśli chodzi o czas umiejscowienia fabuły. No bo kiedy jak nie w święta Bożego Narodzenia wszystko wszystkim można wybaczyć i podnieść się po życiowej porażce. Nie wierzę, że po zdradzie męża można ponownie w tak krótkim czasie zaufać drugiej osobie. Drugim zarzutem jaki mam wobec tej pozycji jest w moim odczuciu brak chemii między bohaterami. Może jestem przeżarta mafijnymi wątkami, ale brakowało mi w niektórych momentach zwiększonego nacisku na miłosne sceny. Słitaśne pocałunki zdecydowanie mi nie wystarczały. Dla mnie romans tej dwójki był zbyt mdły.
Serce mocno mi krwawi, bo kocham powieści Evansa. Brak odnalezienia w tej fabule tego, co zawsze w nich odnajdywałam powoduje, że czuję się jakby znokautowano mnie na ringu w pierwszej rundzie. Ode mnie 3/10.

12. Czerwień Małgorzata Oliwia Sobczak Wydawnictwo WAB

Są takie książki na mojej półce, zwłaszcza kryminały, które bardzo długo czekają aż się zlituję i je przeczytam. Sama nie wiem z czego to wynika. Czasem powodem jest zbyt wielki szum wokół pozycji i wolę kiedy on ucichnie. Bywa też tak, że jest to początek jakiejś serii i wolę ją rozpocząć mając na regale co najmniej tom do przodu, by bo zakończeniu pierwszego wejść od razu w kolejną fabułę.
Czerwień to pierwszy tom z serii Kolory zła. Akcja powieści rozgrywa się w Spocie w którym to przed laty doszło do morderstwa Moniki Boguckiej, córki sędziny. Niestety śledztwo zostało umorzone z braku dowodów. Po osiemnastu latach na plaży zostaje odnalezione ciało młodej kobiety Martyny Kalety, której ciało zostało okaleczone w podobny sposób, co dziewczyny sprzed lat. Sprawę prowadzi prokurator Leopold Bilski, który po zapoznaniu się z faktami próbuje połączyć ze sobą te dwie zbrodnie. Czy jego postępowanie jest słuszne? Czy rzeczywiście ma on do czynienia z seryjnym mordercą? A może jest to jedynie zbieg okoliczności?
Uwielbiam kryminały w których nie tylko zagadka kryminalna, ale również miejsce w której doszło do morderstwa odgrywa niemałą rolę. Klimatyczne kryminały w których wraca się do nierozwiązanych spraw, wyzwalają we mnie najwięcej pozytywnych emocji i powodują, że wsiąkam w nie niemalże od razu. Za inteligentnie rozpisaną historię, dobrze rozpisane postaci daję 9/10.

 13. Jej ostatni oddech Robert Dugoni Wydawnictwo Albatros

Tracy Crosswhite nie zdążyła dojść do siebie po ostatnim śledztwie dotyczącym zabójstwa jej siostry, a już została przydzielona do sprawy seryjnego mordercy nazwanego Kowbojem. Prowadząc sprawę łącząc fakty z dochodzenia sprzed lat, dochodzi do wniosku, że również ona może być jego ofiarą. Czy upór Tracy jej nie zgubi?
Ogłaszam wszem i wobec, że detektyw Tracy Crosswhite jest najlepiej rozpisaną policjantką ever. Przeczytałam już sporo kryminałów i thrillerów więc wiem co mówię. Podoba mi się w niej to, że nie musi pić, mieć rozwalonego życia prywatnego, by być ciekawie rozpisaną postacią prowadząca ciekawe śledztwa. Pierwszy tom był genialny, ten również trzymał poziom. To się zdarzyło mi do tej pory jedynie w serii napisanej przez Cartera. Ode mnie 10/10 🔥 🔥 🔥

14. Ciało nie kłamie Judy Melinek Wydawnictwo Filia

Rzutem na taśmę wstawiam książkę, która pasuje do akcji organizowanej przez @bukiet.slow oraz @rownoleglobook #medycznymarzec. Nie mam na półce zbyt wielu książek zahaczających o medycynę, stąd niemożność nieco szerszego wzięcia udziału w akcji. Po Ciało nie kłamie sięgnęłam ze względu na to iż nie miałam jeszcze do czynienia z grupą zawodową patologów. Przyznaję, że ciekawi mnie ten świat od wewnątrz, zwłaszcza kiedy widzę namiastkę ich pracy choćby w serialach kryminalnych.
Nawet przez moment nie przyszło mi do głowy by negować wspomnienia pani doktor, jednakże to, z czym podzieliła się z czytelnikami i w jakiej formie to zrobiła nie przypadło mi do gustu. Mimo iż w książce znalazło się miejsce na rozdziały, brakowało mi konkretniejszego podziału na przypadki. Najbardziej w pamięci zapadł mi fragment o tragedii WTC. W sumie to by było na tyle. Doceniam szczerość Dr Judy, jej poświęcenie i odwagę. Dzielenie się wspomnieniami do których powrót jest z pewnością trudny, nie należy do łatwych i przyjemnych. Idę mnie 4/10.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

171. #Domnaplaży Sarah Jio 24/2019

85. ,,Czasy ostateczne: Pozostawieni'' - opinia na temat filmu.

161. #MistrziMałgorzata Michaił Bułhakow 16/2019