290. Podsumowanie książkowe - listopad 2021.

W listopadzie udało mi się przeczytać 9 książek.

Najmilej wspominam przygodę z tytułem Skradzione laleczki i 629 kości

Najbardziej zawiodłam się na Prezydentce.

Oto pełna lista:

1. Wszystko, co w tobie kocham Samantha Young Wydawnictwo Burda Książki

Wszystko, co w tobie kocham to drugi tom z serii o miasteczku Hartwell. Przyznaję, że nie czytałam pierwszej części, ale to chyba nie jest zbyt wielkim niedopatrzeniem, bo z tego co zdążyłam się zorientować każdy tom jest poświęcony innej parze.
Bailey po dziesięciu latach w związku zostaje zdradzona przez swojego chłopaka. Choć czuję żal, to jednocześnie uświadamia sobie, że tak naprawdę nigdy go nie kochała. W jej życiu pojawia się Vaughn z którym od początku dziewczyna drze koty. Nie dogadują się, wręcz można by rzec, że nie przepadają za sobą. Z czasem jednak się do siebie przekonują i kiedy Bailey zaczyna coś więcej czuć, mężczyzna z nią zrywa. Po czasie dociera do niego, że popełnił błąd, ale czy kobieta zaufa mu po raz kolejny?
Jeżeli chodzi o powieści Samanthy lubię w nich to że utrzymane są w obyczajowości. Czyta się te książki spokojnie, lekko i przyjemnie. Co mi się w nich nie podoba to to jak zbudowane są postaci. W przypadku tej pozycji nie kupiłam związku głównych bohaterów. Bardziej realistyczne było ich przekomarzanie się aniżeli miłość. Ale ja się jak zwykle nie znam 🤦‍♀️. Ode mnie 6/10.

2.  Trzeba marzyć Bogna Ziembicka Wydawnictwo Filia

Trzeba marzyć to drugi tom serii Willa pod jodłami. Nie znam pierwszej części, a z opisu obu wywnioskowałam, że są one ze sobą dość ściśle powiązane, co pewnie będzie miało wpływ na moją ocenę.
Od zdarzeń w pierwszej części mija rok. Jaga nadal mieszka w willi Pod Jodłami i układa sobie życie zarówno te prywatne jak i zawodowe. Dzięki przyjaźni z panią Anielą od której kupiła dom, poznaje jej przeszłość bycia tajną agentką przedwojennego polskiego wywiadu. Mela siostra Jagi szykuje się do ślubu. Niestety jej były narzeczony zrobi wszystko by jej to uniemożliwić. Czy mu się tu uda?
Uwielbiam polskie obyczajówki, z ciekawym tytułem i cudownymi okładkami. Tym bardziej żałuję, że tym razem nie do końca historia zawarta w mi się spodobała. Nie potrafiłam zżyć się z bohaterami, miałam wrażenie, że ilość wątków była strasznie przytłaczająca, utrudniająca poznanie szerszej perspektywy. Wątki dotyczące pani Anieli, tajnej agentki podobały mi się najbardziej. Stylistycznie i językowo nie mam się do czego przyczepić. Ode mnie 6/10.

3.  629 kości M.M. Perr Wydawnictwo Prozami

Podczas zamieci śnieżnej w Bieszczadach, grupa maturzystów znajduje schronienie w stojącej na uboczu chacie. Przeszukując pomieszczenia, przypadkowo odnajdują trzydzieści skrzynek a w nich setki kości oraz zeszyty opisujące to, co działo się z ofiarami.
Do śledztwa zostaje przydzielony podkomisarz Robert Lew, który nie ma łatwego zadania. Ustalanie tożsamości ofiar, powiązanie ich z jakąś sprawą jest bardzo trudne. Do tego wszystkiego sprawa wzbudza powszechne oburzenie społeczne, co powoduje, że naciski z góry powodują, by sprawę zamknąć bardzo szybko. Czy presja spowoduje, że właściwy sprawca zostaje ujęty?
Na takie książki właśnie czekam. Takie to znaczy jakie? Powodujące u mnie dreszczyk emocji, pozwalające chociaż na chwilę oderwać się od rzeczywistości i skupić się jedynie na fabule. Jestem zauroczona główną postacią (jak prawie każdym gliną, ale to się wytnie 🤭) i cieszę się, że była prowadzona właśnie w taki a nie inny sposób. Autor bardzo fajnie poprowadził fabułę. Nie zdradzając zbyt dużo, w książce praktycznie już na początku zostaje ujawniony potencjalny sprawca. Ale czy on nim jest? Ta niewiadoma jest strasznie ekscytującą. Chcesz się dowiedzieć jaka jest prawda musisz dojechać do końca 😋. Ode mnie 9/10. Już nie mogę doczekać się drugiej i trzeciej części.

4.  Prezydentka Marika Krajniewska Wydawnictwo Papierowy Motyl

Laura nie mogąc przejść obojętnie nad tym jak rząd traktuje kobiety, postanawia zebrać wymagane 100 tysięcy podpisów i startować w wyborach prezydenckich.  Pomagają jej w tym trzy kobiety: Kaja, Polka i Bianka, które połączył udział w marszu kobiet.  Laura zyskuje coraz to większe poparcie, które przestaje mieć znaczenie w momencie kiedy jej mąż ginie w wypadku. Laura nie wierzy w nieszczęśliwy wypadek i postanawia przeprowadzić śledztwo na własną rękę. Niestety jej działania na niewiele się zdają, ponieważ to ją policja zaczyna podejrzewać o zabicie męża. Czy kobiecie uda się udowodnić swoją niewinność, odkryć prawdę i ocalić swoje życie? Nie będę ukrywać, że mam problem z tą historią, która nie do końca mnie do siebie przekonała.  Plusem tej książki jest poruszenie aktualnej sytuacji w Polsce, która chyba nieprędko się zmieni. Niestety męczyła mnie strasznie charakterystyka postaci. Mimo iż sama jestem kobietą, nie potrafiłam z żadną na tyle się zżyć, by jej kibicować. Mam nieodparte wrażenie, że bohaterki książki zachowywały się według dobrze znanego powiedzonka – ta krowa co dużo ryczy, mało mleka daje. Każda z tych kobiet chciała wiele osiągnąć, ale poza agresją i gadaniem, nie widziałam wyników ich działania.  Mankamentem jest również zakończenie, które z założenia może i miało być tajemnicze, a wyszło tak, jakby autorka nie bardzo miała pomysł jak doprowadzić wszystko do końca. Książkę odsłuchałam w formie audio. Lektorem okazała się być sama autorka co na pewno miało wpływ na interpretację fabuły. Ode mnie 4/10. 

5.  W chmurach, taniec moje życie Stefano Terrazzino Wydawnictwo Editio

Mimo iż jesienią lubuję się w mroczniejszych klimatach, nie mogłam wybrać sobie lepszej książki niż taka od której bije dużo ciepła i pozytywnych wibracji. Zwłaszcza wtedy, kiedy dopada mnie jesienna melancholia.
Stefano Terrazzino to nie tylko tancerz, występujący w Tańcu z gwiazdami, lecz także krawiec, śpiewak i reżyser teatralny. Program rozrywkowy o którym wspomniałam powyżej oglądam od pierwszej edycji, stąd znam bohatera książki. Nie miałam pojęcia, że poza swoją taneczną pasja zajmuje się innymi, ciekawymi rzeczami. Bardzo się cieszę, że dzięki tej publikacji mogłam się o Stefano dowiedzieć czegoś więcej.
Forma wywiadu rzeki jaka została przedstawiona w książce bardzo przypadła mi do gustu. Książka podzielona jest na kilka bardzo wyraźnych i zróżnicowanych rozdziałów. Każdy z nich jest wyposażony w zdjęcia z prywatnego archiwum, co tylko dodaje uroku biografii. Ode mnie 10/10.

6.  Szamańskie tango. Aneta Jadowska Wydawnictwo SQN

Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z cyklem szamańskim przy okazji tytułu Szamański blues, nie sądziłam, że ta seria aż tak mi się spodoba. A wszystko za sprawą drugiego tomu - Szamańskie tango.
Dla Witkacego poza pracą i szamańską działalnością nic innego się nie liczyło, dopóki w jego życiu nie pojawiła się Konstancja, która oznajmiła mu, że mają razem córkę. Kurczaczek odziedziczył zdolności po ojcu, i ze względu na okoliczności musiał zostać zapisany do specjalnej szkoły, w której uczy się jak być szamanką. Niestety dziewczyna nauczona nowych możliwości, próbuje nieco przyspieszyć swój tok nauczania, co niestety nie kończy się dobrze. Na szczęście z pomocą rusza jej ojciec wraz z wujkiem Sępem. Czy misja ratunkowa się powiedzie?
Po lekturze pierwszego tomu, czułam niedosyt. Był on spowodowany tym, że nie przyzwyczajona do szamańskich obrzędów, nie potrafiłam przejść do porządku dziennego nad tym, że nachodziły one na sprawy kryminalne. Drugi tom w gruncie rzeczy opierał się jedynie na szamańskich klimatach i jestem tym zachwycona. Może nie wejdę w ten świat tak od razu, ale cieszę się, że nie odstrasza mnie on tak, jak kiedyś. Cieszę się, że Szamańskie tango to pozycja w której wszystko ze sobą współgra. Od okładki, poprzez ilustracje w książce aż po dialogi i fabułę. Ode mnie 9/10.

7.  Skradzione laleczki Ker Dukey, K. Webster Wydawnictwo Niezwykłe

Dwanaście lat temu Jade oraz Macy wsiadły dobrowolnie do samochodu mężczyzny, który wydawał się być miłym panem. Niestety okazało się, że Benny jest psychopatycznym potworem, który znęcał się nad dziewczynami. Po czterech latach Jade udaje się uciec. Niestety nie mogła zabrać ze sobą siostry. Aktualnie Jade jest panią detektyw, która nie spocznie dopóki nie odnajdzie siostry. Z pomocą kolegi wpada na nowy trop. Niestety Benny zaczyna się bawić się z Jade w kotka i myszkę robiąc z niej wariatkę. Czy pani detektyw uda się odnaleźć siostrę i złapać swojego oprawcę?
Nie wiem co mam napisać. Dawno tyle silnych emocji nie kłębiło się mi się w głowie. To jeden z takich thrillerów psychologicznych, które chcą nie chcąc przepuściłam przez siebie. Sama mam młodszą siostrę i nie wyobrażam sobie, bym psychicznie wytrzymała to z czym mierzyła się główna bohaterka. Benny to kawał sukczybyka. To w jaki sposób znęcał się nad dziewczynami przerasta moje wyobrażenia. Gwałt, zadawanie bólu fizycznego, szantaż o podłożu psychicznym... Kiedy Jade udało się uwolnić, paradoksalnie stała się jeszcze większym zakładnikiem. Stałe myślenie o siostrze, którą musiała zostawić z tym chorym psycholem mając nadzieję, że ją odnajdzie potrafi nieźle namieszać w głowie. To, że Jade w ogóle funkcjonuje jest dla mnie godne podziwu. Fabularnie to jeden z lepszych thrillerów jakie czytałam w całym swoim życiu. Nie mogę pogodzić się z zakończeniem. W sensie ono jest znakomite, ale to co się w nim wydarzyło... Jade jesteś moją bohaterką. Ode mnie 10/10.
,,Kogo kocha Benny? Swoje małe, słodkie lalki. Póki są posłuszne i nie stają z nim do walki. Dba, by były piękne. Włosy im układa na ich młode ciałka sukienki zakłada. A gdy noc zapada do zabawy przystępuje".

8.  Twoja anatomia Adam Kay Wydawnictwo Insignis 

Po każdej książce napisanej przez Adama Kay'a mam ochotę mu się oświadczyć, mimo iż nie wiem jak wygląda. Dlaczego? Lecę na jego poziom humoru, który jest po prostu trafiony w punkt. Przy okazji Twojej anatomii miałam obawy dotyczące tego, że autor może lekko przeszarżować, i dosłownie wszystko obrócić w żart. Na szczęście się to nie wydarzyło. Adam Kay w sposób lekki, prosty i przyjemny przybliża nam anatomię człowieka. Z tej książki dowiedziałam się i zapamiętałam więcej niż wtedy, kiedy uczęszczałam do szkoły. To powinien być podręcznik z którego korzystają nauczyciele. Lepszej pomocy dydaktycznej sobie nie wyobrażam.
Dzięki autorowi wiem, że powtórzenie 9 razy Adam Kay jest wspaniały i powinien zostać królem równa się 20 sekundom mycia rąk. Znacie lepszy patent? 🤔 😁🤣.
Ode mnie 10/10.

9. Księżna Diana. Miłość, zdrada, samotność. Iwona Kienzler Wydawnictwo Bellona

Po raz pierwszy zarys historii księżnej Diany poznałam przy okazji filmu z 2013 roku w którym to główną bohaterkę zagrała Naomi Watts. Nie tylko film nie zdobył mojej sympatii, ale też Diana, a raczej jej przedstawienie w tej produkcji nie przypadło mi do gustu. Do kin niedawno wszedł film o tytule Spencer, który ma zobrazować po raz kolejny sylwetkę księżnej. Postanowiłam, że zanim zobaczę film, skonfrontuję się z obrazem Diany za pośrednictwem jej biografii napisanej przez moją imienniczkę Iwonę Kienzler.
Muszę przyznać, że przeczytanie biografii księżnej niewiele mi pomogło. Otóż Diana była, jest i będzie dla mnie zagadką. Zagadką, której nikt nie zdążył rozszyfrować zanim minął jej czas. Z jednej strony mamy przed sobą piękną kobietę, której wydawać by się mogło niczego nie brakowało. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że załapała Pana Boga za nogi wychodząc za księcia Karola. Spoglądając jednak nieco głębiej w życiorys Diany, już tak kolorowo to nie wygląda. Problemy, które mają swój zaczątek w dzieciństwie, przeniosły się na jej życie prywatne. Na pewno związek z Karolem przyczynił się do jej zmiany zachowania, postrzegania rzeczywistości. Problemy z bulimią, depresją, brakiem samoakceptacji, to powodowało, że jej życie nie było usłane różami. To, że na zdjęciach wyglądała promiennie i na jej ustach widniał uśmiech nie oznaczało, że jest szczęśliwa. Myślę, że szczęście uzyskała dopiero wtedy, gdy na świecie pojawili się chłopcy. Chociaż może tak też nie do końca, bo z biografii wynika, że Diana była zazdrosna nawet o nianię, która się nimi zajmowała. Do samego końca swojego życia chyba nie potrafiła się wyzbyć swoich demonów. Być może gdyby nie bagatelizowano jej zachowania i na czas udzielono jej pomocy, dużo rzeczy mogłoby się potoczyć inaczej. Diana była zagubiona, bardzo zagubiona. Jednak ukojenie w tym całym zamieszaniu potrafiła odnaleźć w działaniu charytatywnym. I myślę, że dlatego tak wiele osób, mimo jej wad nadal ją kocha i dobrze wspomina. Dla wielu ludzi pozostanie już na zawsze królową ludzkich serc.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

171. #Domnaplaży Sarah Jio 24/2019

85. ,,Czasy ostateczne: Pozostawieni'' - opinia na temat filmu.

161. #MistrziMałgorzata Michaił Bułhakow 16/2019