305. Podsumowanie książkowe - grudzień 2022.

 

W grudniu udało mi się przeczytać 6 książek.

Najmilej wspominam przygodę z tytułem Umiera się tylko raz

Najbardziej zawiodłam się na tytule Na chwile na zawsze

Oto pełna lista: 

1. Umiera się tylko raz Robert Dugoni Wydawnictwo Albatros

Umiera się tylko raz to moje czwarte spotkanie z Robertem Dugoni, który stworzył najlepszą policjantkę z jaką spotkałam się w literaturze. Kogo mam na myśli? Bohaterkę cyklu Tracy Crosswhite. Czwarte spotkanie - czwarta 10. To się zaczyna robić powoli nudne ;).  W pułapce na kraby, w zatoce Puget Sound zostają zostaje odnalezione ciało kobiety. Sprawa już od samego początku wydaje się trudna, ponieważ okazuje się, że włożyła ona sporo wysiłku w to, by ukryć swoją prawdziwą tożsamość. Ponadto w wyniku ustaleń policji, ofiarą okazuje się być zaginiona w górach Andrea Strickland. Śledczy postanawiają prześwietlić przeszłość kobiety, znajdując więcej pytań niż odpowiedzi. Dlaczego kobieta zadbała oto, by nikt jej nie znalazł? Tracy, kocham cię. Jestem fanką twojego podejścia do pracy, i poświęcania się sprawie. Cieszę się, że nie musisz wylewać za kołnierz, ani być samotną matką, by udowodnić, że jesteś dobrze napisaną postacią. Mam nadzieję, że masz swój pierwowzór w realnym życiu, bo takich osób w policji potrzeba. Panie Robercie, mam nadzieję, że seria nie zakończy się wraz z 9 tomem. Moje czytelnicze serce pękłoby wtedy na milion kawałków. 

2.  Jak być zabawnym, a nie śmiesznym Przemysław Kutnyj Wydawnictwo Onepress

Dzięki współpracy z wydawnictwo @wydawnictwo_onepress mam możliwość zrecenzowania dla was bardzo fajniej książki, która jest dedykowana absolutnie wszystkim. I z pewnością każdy po zapoznaniu się z treścią, wyniesie z niej coś dla siebie.
Dlaczego sięgnęłam po książkę pana Przemysława? Po pierwsze dlatego, że jest ona przewodnikiem, a nie poradnikiem. Niby nic takiego, ale jednak robi sporą różnicę. Drugim powodem jest w moim odczuciu, problem z rozmową. I nie tylko w kwestii humoru. Po prostu mam poczucie, że nie potrafię rozmawiać. Po przeczytaniu książki, zapewne nie od razu będę potrafiła naturalnie konwersować z drugim człowiekiem. Ale dzięki przewodnikowi wiem już na co mam zwrócić uwagę.
Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, bardzo dużo tematów zostaje w niej poruszonych. Ponadto każdy rozdział kończy się ćwiczeniami. To powoduje, że cały czas można doskonalić się w kwestii konwersacji.
Podsumowując, z tej książki dowiesz się:
* na co zwracać uwagę, by chciano z Tobą rozmowę,
* jak prowadzić rozmowę, by się z kim porozumieć,
* kiedy przerwać rozmowę i jak zrobić, gdy z jakiegokolwiek powodu uważasz, że już wystarczy.
Ode mnie 8/10.

3.  Myśl jak rzymski cesarz Donald Robertson Wydawnictwo Onepress

Myśl jak rzymski cesarz to książka, której przeczytanie było dla mnie nie lada wyzwaniem. Marek Aureliusz nie jest postacią, której byłam jakoś szczególnie ciekawa na przestrzeni lat, ale pamiętam, że w czasach szkolnych hasło stoicyzm zrobił na mnie wrażenie. Postanowiłam zatem za pośrednictwem książki zgłębić to zagadnienie.
W książce między innymi dowiesz się:
*jak się rozwijała filozofia stoicyzmu,
*kim było najbardziej prawdomówne dziecko w Rzymie,
*jak pozbyć się strachu i stać się odpornym na cierpienie,
*emocje, przeciwności i praktyka cnoty w dzisiejszym świecie,
*co stoicyzm ma do zaoferowania psychoterapii.
Domyślam, się, że te zagadnienia na początku mogą przerazić, i może się wydawać, że ta książka nie jest dla ciebie. Warto jednak przełamać swoje książkowe przyzwyczajenia i choćby z ciekawości zgłębić temat, który na pierwszy rzut oka może nas nie przekonuje. Jeżeli jednak wyżej wymienione tematy są ci bliskie, nie zastanawiaj się i sięgnij po książkę. Ode mnie 9/10.
Jest to książka, do której będę wracać. Okazało się, że stoicyzm na tyle mnie sobą zainteresował, że muszę na pewno będę się w tym klimacie otaczać.

4. Na chwilę, na zawsze Monika Kruk Wydawnictwo Noc i dzień

Po książkę ,,Na chwilę, na zawsze'' sięgnęłam jedynie dlatego, że lubię trzymać się zasady najpierw książka, później film, nawet jeżeli to dzieło filmowe było pierwsze.
Pola to młoda wokalistka pop, która dość szybko zdobyła sławę i uznanie publiczności. Niestety sukcesy nie przekładają się na jej samopoczucie, które poprawia sobie za pomocą procentów. Podczas jednej z imprez, będąc pod wpływem alkoholu, doprowadza do wypadku samochodowego. W ramach kary musi przez dwa miesiące pracować społecznie w ośrodku leczenia uzależnień. Na miejscu poznaje Borysa, który w ośrodku prowadzi zajęcia z muzykoterapii. To, co na początku Poli wydawało się przekleństwem, z czasem okazało się wybawieniem. A to wszystko dzięki miłości do muzyki.
Książka mnie do siebie niestety nie przekonała. W dużej mierze przyczyniły się do tego koszmarnie napisane dialogi. Charakterystyka postaci również nie powalała na kolana. Główna bohaterka była rozpisana w tak schematyczny sposób, że nie czułam wobec niej niczego, a to niestety źle świadczy o postaci, bo brak emocji jest czymś, co raczej nie powinno mieć miejsca. Nie wiem, jak zareaguję na film, bo jak tylko widziałam zapowiedzi informujące mnie o tym, że Na chwilę, na zawsze jest polską odpowiedzią na Narodziny gwiazdy, miałam ochotę rozpędzić się i walną głową o ścianę. Czy my zawsze musimy w taki sposób coś reklamować? Miałam nadzieję, że moje spojrzenie na fabułę nieco zmieni książka, jednak aktualnie sprawa się rypła, bo jakoś nie bardzo to widzę. I nie wiem dlaczego, mimo mojej sympatii do Pawła Domagały, podobnie jak w Żmijowisku, nie widzę go w roli głównego bohatera. Sama nie potrafię uwierzyć jak bardzo to mi się wszystko nie klei. Ode mnie 5/10.

5. Pamięć Zofii Zofia Dopke Wydawnictwo Novae Res

Pamięć Zofii autorstwa pani Zofii Dopke to nie był przypadkowy książkowy wybór. Wręcz przeciwnie. Wybrałam tę książkę z premedytacją, ponieważ ostatnio dość ciężko zasiąść mi do jakiejkolwiek książki. Kiedy zobaczyłam, że Pamięć Zofii liczy sobie 84 strony, wiedziałam, że to pomoże mi trochę w pokonaniu czytelniczego zastoju. Na szczęście moje podejście nie przełożyło się na odbiór historii, ponieważ to, co przeczytałam, rozłożyło mnie emocjonalnie na łopatki.
Główna bohaterka powieści to Zosia, która jako dojrzała już kobieta nie potrafi poradzić sobie z wieloma lękami. Jednym z nich, tym najdotkliwszym jest lęk przed pożegnaniem, który towarzyszy jej niemalże od zawsze. Pierwszym zapalnikiem było odejście Konrada, jej wielkiej miłości. Później każde odejście bliskiej osoby tylko pogłębiało jej lęk. Zosia w końcu pragnie się uwolnić od strachu. Postanawia wrócić do przeszłości, niełatwych wspomnieć i popatrzeć na siebie z czasów z dzieciństwa, by zrozumieć małą Zosię, która żyła w przekonaniu, że nikt jej nie rozumie.
Historia Zosi emocjonalnie mnie rozwaliła, ponieważ bardzo mocno utożsamiłam się z bohaterką. Jestem osobą, która jest zbudowana w wielu lęków. Jedne z nich pokonałam, z innymi walczę i będę walczyć. Zanim nie przeczytałam tej książki, wydawało mi się, że nie mam problemu z pożegnaniami, bo traktowałam to jako coś oczywistego. Pani Zofia uzmysłowiła mi jednak, że lęk przed odejściem jest we mnie mocno zakorzeniony. Musiałam, tak jak główna bohaterka pogrzebać trochę w przeszłości i wiem, że problem tkwi w braku przepracowania śmierci mojego wujka. Nikt tak naprawdę ze mną nie przegadał tego tematu, a ja jako 9-letnia dziewczyna nie za wiele rozumiałam i poukładałam sobie to wszystko w głowie sama. Chyba niestety niewłaściwie, ponieważ to, co ukrywałam lub wydawało mi się czymś nieważnym, dopiero teraz wychodzi na światło dzienne i zaczyna mi trochę przeszkadzać w życiu. Mam jednak nadzieję, że tak jak Zosia poukładam sobie większość rzeczy w głowie i wyjdę na prostą. Ode mnie 8/10.
Książkę polecam całym serduchem. Myślę, że nikt z czytających nie przejdzie obok nie obojętnie. I nie chodzi tu o styl autorki, a o historię, którą miała nam do opowiedzenia.

6. Kolory życia zbiór autorek wydawnictwo Zwierciadło

Kolory życia: opowieści niosące nadzieję, to zbiór 8 opowiadań, napisane przez cenione autorki, których intencją jest dać nadzieję i wiarę w to, że życie możne zmienić się na lepsze i po każdej burzy, nawet tej trwającej bardzo długo, zawsze wychodzi słońce.
Mój ranking opowiadań:
Natasza Socha Pokraka - 10/10
Katarzyna Enerlich A po burzy - 6/10
Liliana Fabisińska Obłęd w ciapki - 7/10
Magda Knedler Między nami cisza - 5/10
Agnieszka Krawczyk Twoje sprawki, moje sprawy 7/10
Agnieszka Lingas-Łoniewska Giselle - 8/10
Magda Stachula Przemijanie - 7/10
Małgorzata Warda Cala - 6/10
Ocena za całokształt to 7.
Jak widać, są takie historie, które przypadły mi do gustu nieco bardziej, inne trochę mniej. Ale to naprawdę wynika tylko z braku flow między mną, a daną opowieścią, a nie braku warsztatu autorki, czy problemów wynikających ze stylu. Pierwsze opowiadanie przypadło mi najbardziej do gustu, ponieważ mnie bardzo zszokowało. Po raz pierwszy ktoś głośno powiedział, że można nie kochać swojej matki. Jest to przerażające stwierdzenie, ale nawet nie wiemy jak czasem prawdziwe. Zdecydowanie muszę się bliżej przyjrzeć twórczości pani @nataszasocha.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

171. #Domnaplaży Sarah Jio 24/2019

223. Kłamca 2 Jakub Ćwiek 88/2019

235. Nieodgadniony Maureen Johnson 107/2019