339. Podsumowanie książkowe - lipiec 2025.
W lipcu udało mi się przeczytać 18 książek.
Najmilej wspominam przygodę z tytułem: It ends with us, Central Park oraz Dom głosów
Oto pełna lista:
1. Odmęt Jacek Łukawski wydawnictwo Czwarta Strona
Damian Wolczuk jest dziennikarzem, którego życie osobiste i zawodowe się zawaliło. Najpierw przyłapał dziewczynę na zdradzie, a później stracił pracę. W poszukiwaniu nowej szansy wyrusza do Krakowa, by tam zacząć nowe życie. W trakcie podróży dochodzi do kraksy. Damian postanawia poczekać na naprawę samochodu w pobliskim Chęcinie. Na miejscu okazuje się, że w mieście grasuje morderca. Wolczuk decyduje się pozostać na miejscu dłużej i przeprowadzić własne śledztwo. Ta książka nie należy do łatwych pod względem przyswajania całości fabuły, ponieważ trzeba być uważnym podczas czytania, bo można się trochę pogubić ze względu na ilość wątków i postaci. Jak już się wsiąknie w tę opowieść, to można łatwo dać się jej porwać, bo ona ma w sobie swój urok, klimat i jest ogólnie nieźle napisana, choć styl autora nie do końca przypadł mi do gustu. Na plus nieoczywiste zakończenie, które zdecydowało o tym, że podnoszę końcową ocenę z 6 na 8. Na pewno sięgnę po kolejną część.
2. Każde kolejne lato Carley Fortune wydawnictwo Czwarta Strona
Przyznaję, że książkę czytało mi się bardzo dobrze. To jest idealna lektura na lato. Sceneria jak marzenie, przedstawienie historii uciekając do przeszłości, tym razem mi się podobało. I wszystko było dobrze aż do zakończenia. Jak się okazało, dlaczego para się rozstała, załamały mi się ręce. Cała magia miejsca, historii gdzieś uleciała 😔. Szkoda, bo to naprawdę fajna historia, którą należy zekranizować. Ode mnie 7/10.
3. Niezdobyta 1 Melisa Darwood
Julka Kabat jest trzydziestodwulatką z przeciętnym życiem i kiepsko
płatną pracą dziennikarki, dostaje od redakcji zadanie: napisać felieton
o "niedostępnych mężczyznach" – celebrytach, milionerach lub
himalaistach. Wybiera tego ostatniego – Jeremiego Jansona (zwanego
JJ),który planuje jako pierwszy człowiek w historii samotnie zdobyć K2
zimą. Redakcja zgadza się wesprzeć książkę, ale stawia warunek: Julka
musi towarzyszyć JJ-owi aż do bazy pod K2. Między nimi nawiązuje się
napięcie, a początkowa niechęć przeradza się w silne przyciąganie. Jak
zakończy się ich wspólna wyprawa?
Bosko mi się tę książkę czytało. Od
prześmiesznych dialogów, po interesujące górskie wątki. Duet JJ również
był ciekawie rozpisany i bardzo fajnie czytało mi się ich wzajemnie
przekomarzania i wspólne romantyczne sceny. Chemia między nimi była
pociągająca i zachwycająca. Ode mnie 8/10.
4. Niezdobyta 2 Melisa Darwood
Bosko mi się tę książkę czytało. Od prześmiesznych dialogów, po interesujące górskie wątki. Duet JJ również był ciekawie rozpisany i bardzo fajnie czytało mi się ich wzajemnie przekomarzania i wspólne romantyczne sceny. Chemia między nimi była pociągająca i zachwycająca. Ode mnie 8/10.
5. Policjanci i gangsterzy Krzysztof Wójcik wydawnictwo Rebis
"Policjanci i gangsterzy” to reportaż Krzysztofa Wójcika, który pokazuje oblicze przestępczości zorganizowanej i skorumpowanej policji w Polsce na przełomie XX i XXI wieku. Głównym bohaterem jest polski gangster o pseudonimie „Willy”, odpowiedzialny między innymi za „skok stulecia” na konwój pocztowy w Gdańsku w 1999 roku, który po operacjach plastycznych próbował ukryć tożsamość. Jest to mocny, brutalny, mięsisty, szokujący reportaż, godny zauważenia. Autor wykonał kawał dobrej roboty, opisując kulisy śledztw CBŚ i codzienną pracę tajniaków. Warto tę książkę przeczytać, nie tylko z czystej ciekawości. Ode mnie 8/10. Książka idealnie wpasowała się w wyzwanie czytelnicze z hashtagiem #klubniespokojnejstarosci organizowanym przez @zakurzona.biblioteczka i @lechita92 w kategorii Morderczy świat Pudelka- książka o morderstwie, w które zamieszana jest znana osoba.6. Córka z Włoch Soraya Lane wydawnictwo Albatros
Historia Córki z Włoch toczy się w dwóch okresach czasowych. W 1946 cześć we Włoszech jesteśmy świadkami rodzącego się uczucia między Estee a Felixem. Współcześnie Lily mieszka w Londynie i pewnego dnia dostaje list od prawnika, od którego dowiaduje się, że jej babcia ze strony urodziła się w Hope House w przytułku dla niezamężnych matek, a wśród pamiątek otrzymuje dwie rzeczy, które pomogą odkryć jej prawdziwe pochodzenie: włoski przepis kulinarny i fragment programu teatralnego mediolańskiej La Scali. Po dotarciu do Włoch na miejscu poznaje Antonia właściciela jednej z winnic, który pomaga jej w poszukiwaniach rodziny. Dokąd zaprowadzą ich poszukiwania?Cieszę się, że seria Utracone córki zaczęła się od Włoch, bo jest to miejsce, które chciałabym w przyszłości odwiedzić. Namiastka tego miejsca w literaturze zawsze działa na mnie kojąco, relaksująco i po prostu dobrze. Co do fabuły, bardzo się cieszę z zestawienia ze sobą dwóch światów. Było w tym coś magicznego. Szkoda tylko, że aby ta historia miała miejsce, musiało się wydarzyć sporo złego. Ode mnie 9/10. Wydanie tej powieści jest przepiękne.
7. Czarny wdowiec Jacek Ostrowski wydawnictwo Skarpa Warszawska
Zuzannę Lewandowską pokochałam od pierwszego spotkania z nią. Drugi tom tylko tę miłość pogłębił. Cieszę się, bo nie tylko ta seria, ale i autor zasługują na to, by było o nich głośno. „Czarny wdowiec” jest kontynuacją „Paragrafu 148”. Zuzanna Lewandowska pani mecenas mieszka w starej przedwojennej kamienicy z papugą Zgaga i psem Borysem niedaleko płockiej starówki. Tym razem musi się zmierzyć się z dwoma sprawami. Ktoś przysyła do jej domu męskie genitalia. Druga sprawa bardzo osobista dotyczy męża kuzynki, którego Zuza nazwała czarnym wdowcem, ponieważ jego wcześniejsze żony umierały, a on odziedziczał po nich spore spadki. Czy te sprawy ze sobą coś łączy? Zuza jest przekotem. Uwielbiam klimat, w który została wpleciona główna bohaterka. Do tego sama pani mecenas jest fantastycznie scharakteryzowana, dokładając do tego humor, który mi pasuje – czegóż więcej chcieć. Trochę nie do końca jestem fanem fabularnych rozwiązań, bo chyba lepiej byłoby, gdyby skupiono się na jednej sprawie, bo mam wrażenie, że przy dwóch zdarzeniach pozostał pewien niedosyt. Ode mnie 9/10.
8. Płonące anioły Bear Grylls wydawnictwo Pascal
Płonące anioły to drugi tom przygód Willa Jaegera.
Choć pierwszy tom przeczytałam 7 lat temu, to dość dobrze go pamiętam i z
chęcią powróciłam do kontynuacji, która niestety podobała mi się nieco mniej
niż pierwsza przygoda Willa.
Will kontynuuje poszukiwanie swojej żony i syna. Zanim jednak ich znajdzie,
musi przedrzeć się przez dżunglę i znaleźć odpowiedź co lub kto łączy ze sobą
wątki:
- matka z dzieckiem brutalnie porwani podczas śnieżnej zamieci;
- żołnierz torturowany i stracony na odległych szkockich torfowiskach;
- zagubiony myśliwiec odnaleziony w sercu amazońskiej dżungli;
- desperacka walka o zniszczenie tajnej organizacji, której początki sięgają
mrocznych dni panowania niemieckich faszystów.
Jak czytałam tę książkę, od razu miałam skojarzenia z Bearem,
z programami, w których uczestniczy. Bo jego książki i jego obecność zarówno
pośrednia, jak i bezpośrednia tworzą całość. Jego książki są jak on sam – pełne
pasji, przygód, chęci życia, chęci zwiedzenia świata, ciekawości tego, co nas
otacza. Tę część czytało mi się nieco gorzej przez formę i mnogość wątków. Mimo
to nadal uważam, że seria jest godna uwagi i ekranizacji. Ode mnie 7/10.
9. Pamiętnik Nicholas Sparks wydawnictwo Albatros
Starszy pan, w domu opieki czyta chorej na Alzheimera kobiecie pamiętnik, który opisuje historię miłości ubogiego robotnika Noah i pochodzącej z dobrej rodziny Allie. Co łączy ze sobą te dwie pary? Czy osoby z pamiętnika mają szansę na szczęśliwe zakończenie? Choć trudno mi to w samej uwierzyć, kiedyś uwielbiałam Pamiętnik. Do była jedna z tych książek Sparksa, do której wracałam najczęściej nie dlatego, że była krótka, ale dlatego, że robiła na mnie ogromne wrażenie i wylewałam przy niej morze łez, bo w tamtym okresie była ze mnie romantyczka. Wróciłam do tej powieści teraz (nadal nie widziałam ekranizacji) i nie czuję już tego zachwytu co kiedyś. Jestem już na innym etapie życia, przemawia przeze mnie cynizm, ale nie jestem w stanie zachwycać się Pamiętnikiem jak w czasach dorastania. Mimo tego nadal tli się we mnie ta nutka romantyzmu i wiem, że jest to opowieść godna uwagi, która poruszy niejedno serce. Ode mnie 7/10.
10. Letarg Kamil Piechura wydawnictwo Initium
Bohater książki Adam Lanke wiedzie spokojne życie u boku kochającej żony, córki i syna. Niestety jeden dzień zmienia jego poukładane życie. Podczas wspólnych zakupów w galerii handlowej dochodzi do strzelaniny. Mimo iż rodzina Adama przeżyła tę tragedię, odbiło się to na ich psychice. Niestety w krótkim odstępie czasu dochodzi do kolejnej tragedii, bardziej osobistej, po której Adam nie potrafi się już podnieść. Dokąd zaprowadzi go rozpacz? To była intrygująca, interesująca powieść. Niezłe pranie mózgu zafundował mi autor zakończeniem, którego naprawdę się nie domyślałam. Autor tak celnie mylił tropy, że zaprowadził mnie tam, gdzie nie spodziewałam się zajść. Niestety patrząc nieco szerzej, czuję niedosyt. Sam pomysł był super, ale brakowało mi kropki nad i w środku powieści. Wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć. Ode mnie solidne 7/10.
11. Random Natasza Parzymies, Alicja Sokół Storytel Original
Po słuchowisko Random sięgnęłam z ciekawości. Znałam taką jedną aplikację randkową, co zwała się Planeta Singli i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Chciałam sprawdzić, jak się sprawy mają z inną aplikacją randkową i jestem trochę zmieszana tym, co przesłuchałam. Jantar91 (Julia Wieniawa) i Buka12 (Maciej Musiałowski) poznają się przez aplikację Random, przez którą zostali losowo wybrani. Im częściej ze sobą piszą, tym bardziej dostrzegają, że codzienne problemy, pasje i marzenia ich do siebie zbliżają. Pewne zdarzenie powoduje, że Buka12 postanawia znaleźć Jantar91. Czy jego wyprawa będzie początkiem realnej znajomości? Głosy dobrane w słuchowisku są strzałem w 10. Bardzo dobrze słuchało mi się miłego głosu Julii i uroczo szorstkiego głosu Macieja. Ich głosy tak pięknie się uzupełniały, choć jak usłyszałam przez chwilę Filipa Kosiora, to zapragnęłam, by on to czytał (ale to była tylko krótka chwila). Problem mam z samą historią. Jest ona lekka, przyjemna, idealna na lato, jednak dla mnie była trochę zbyt mało ambitna. Nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, bo to słuchowisko jest naprawdę dobrze zrealizowane, ale ja chyba oczekiwałam czegoś więcej. Ode mnie 5/10.
12. It ends with us Colleen Hoover wydawnictwo Otwarte
Po raz pierwszy z książką It ends with us spotkałam się w 2018 r. i muszę przyznać, że choć książka mi się podobała, to czułam niedosyt. Oto moja recenzja z przeszłości: ,,Czasami życie daje mi w kość, że czuję, jakbym straciła zdolność śmiania się i uśmiechania". Zdarzyło wam się kiedyś jednocześnie kochać i nienawidzić jakąś książkę? Mnie zdarzyło się to już po raz drugi przy okazji powieści Colleen Hoover. Dlaczego czuję miłość i nienawiść do jej twórczości? Bo przywraca mi wiarę i budzi nadzieję na to, że ktoś mnie jeszcze pokocha. Nie lubię i boję się tych uczuć. ,, It ends with us" to pierwsza lektura, która zdobyła moje serce już od początku, bez zaglądania do pierwszego rozdziału. Wszystko za sprawą dedykacji, którą umieściłabym w swojej debiutanckiej powieści, gdyby tylko taka powstała. Trio składające się z Lily, Ryle'a i Atlasa emocjonalnie mnie rozwaliło. Było w nich tyle miłości, bólu, żalu. Ciężko sprostać takim uczuciom, czytając tę książkę. Jeszcze się nie zdarzyło, abym utożsamiła się po części z każdym z bohaterów. Mimo agresji, jaka biła z Rayl'a rozumiałam go, ale podobnie jak główna bohaterka, nie wybaczyłabym mu. Ta książka nie opowiada mojej historii, ale mam poczucie, że od pierwszego słowa do ostatniej kropki jest o mnie. Niedawno zobaczyłam ekranizację książki, która przypadła mi do gustu, przez to postanowiłam ponownie wrócić do książki, która mimo dołującej tematyki oczarowała mnie bardziej niż za pierwszym razem. Czułam tę powieść każdym centymetrem swojego ciała, rezonowała ze mną ta historia od samego początku do samego końca. „November 9”, które tak kocham, musi spaść na drugie miejsce, bo pierwsze bezapelacyjnie należy do „It ends with us”. Choć czasu mało, a książek coraz to więcej do przeczytania, to jestem przekonana o tym, że są powieści, do których warto wracać. Ode mnie 10/10.
13. To lato będzie inne Carley Fortune wydawnictwo Insignis
Tego lata Calrey
Fortune
będzie tą autorką po książki, której sięgnę najczęściej. Za mną już Każde
kolejne lato, które wypadło średniawo
i teraz wzięłam na tapet ''To lato będzie inne'', które spodobało mi się
jeszcze mniej. Może ''Spotkasz mnie nad jeziorem'', niebawem okaże się mostem
łączącym mnie z autorką? Poniżej opowiem co nie do końca gra mi w powieściach
pisarki.
Lucy spędza wakacje na Wyspie Księcia Edwarda w domku na plaży w towarzystwie
miejscowego chłopaka o imieniu Felix, z którym bardzo dobrze się bawi. Okazuje
się, że chłopak jest bratem jej najlepszej przyjaciółki Bridget, a Lucy
obiecała jej, że się w nim nie zakocha. Para postanawia trzymać się od siebie z
daleka, ukrywając przed wszystkimi spędzoną wspólnie noc. Co roku Lucy wraca na
wyspę i robi wszystko by nie zbliżyć się do swojego ukochanego. Przychodzi
jednak lato, które wszystko zmienia. Kiedy Bridget na tydzień przed swoim
ślubem ucieka z Toronto w swoje rodzinne strony, zaniepokojona Lucy jedzie z
nią. Tym razem trudno jest jej się trzymać od Felixa
z daleka. Czy tym razem Lucy posłucha rozsądku, czy serca?
Autorka w posłowiu zaznaczyła, że bardzo zależało jej na tym, by ta powieść
była radosna. I to jej się udało. Lekka opowieść o dwójce zakochanych,
flirtujących ze sobą w promieniach słońca ma w sobie wakacyjny vibe.
I o to chodzi w tego typu książkach. Ja niestety nie zrozumiałam zarówno w
pierwszej przeze mnie przeczytanej książce autorki tj. Każde kolejne lato, jak
i w tej motywacji bohaterów, ich zachowania zwłaszcza w końcówce historii.
Wszystko fajnie się toczy i nagle bohaterowie robią coś, co w ogóle dla mnie w
danej chwili nie ma sensu. Podkreślam, dla mnie nie ma. Znajdą się pewnie
osoby, którym takie, a nie inne motywacje się spodobają. Mogłabym w sumie
przymknąć oko na zachowanie bohaterów, gdyby nie to, że ta opowieść była
odrobinę przesłodzona. I ta odrobina wystarczyła, bym oceniła ją na 6/10.
14. Ptaszydło Max Bentow wydawnictwo Dolnośląskie
Po literaturę niemiecką poza Fitzkiem nie sięgam. Po ’’Ptaszydło’’ sięgnęłam przypadkowo, zauroczona okładką i opisem. Niestety po lekturze mam mieszane uczucia. Nils Trojan jest berlińskim komisarzem, który został przydzielony do zbadania sprawy zabójstwa młodej kobiety, którą oszpecono, obcięto jej włosy, a obok ciała pozostawiono oskubanego ptaka. Choć Trojan obecnie niezbyt dobrze radzi sobie sam ze sobą, stara się jak najlepiej poprowadzić śledztwo. Pomaga mu w tym psycholog Jana Michels, do której Nils zaczyna czuć coś więcej. Kiedy morderca zabija kolejną kobietę, komisarz wie, że nie ma czasu do stracenia, ponieważ morderca nie cofnie się przed niczym, by dopaść kolejną ofiarę. Nils to fajny policjant, polubiłam go. Zagadka kryminalna była ciekawa, zakończenia się nie spodziewałam. Mam za to duży problem z tempem fabuły i ogólnie klimatem powieści. Pisarz ma swój styl, dość sztywny, który nie pomagał mi w przyswojeniu powieści. Gdyby nie krótkie rozdziały i dialogi, książkę czytałoby mi się jeszcze oporniej, niż miało to miejsce teraz. Nie uwiodła mnie ta powieść tak bardzo, jak na to liczyłam. Ode mnie 6/10.
15. Dom samobójców Charlie Donlea wydawnictwo Filia
Z twórczością Charliego Donlea spotkałam się trzy lata temu przy okazji
książki Uprowadzona. Ogólnie książka bardzo mi się podobała, miałam
jedynie problem z zakończeniem. Miałam książki autora cały czas na
książkowym radarze i postanowiłam dać mu szansę ponownie. Tym razem
wybór padł na Dom samobójców – istny rollercoaster emocji.
Rok temu w
starym domu nauczycielskim zamordowana dwoje uczniów. Oskarżony o
morderstwo zostaje nauczyciel, który próbował się zabić. I nie tylko on.
Na miejsce zbrodni wracają niektórzy uczniowie, którzy przeżyli tamtą
noc i odbierają sobie życie. Czyżby dręczyły ich wyrzuty sumienia?
Sprawie postanawiają się przyjrzeć rekonstruktor sądowy Rory Moore oraz
psycholog Lane Phillips. Czy dzięki ich profilowi uda się odkryć prawdę?
To był mocny kryminał, w którym od początku zrobiło się gęsto,
tajemniczo i mrocznie. Najadłam się parę razy strachu i nie dlatego, że
powieść ma w sobie coś z horroru. Pociąg to nie jest mój ulubiony środek
transportu, a stukot kół uderzających o tory zawsze przyprawia mnie o
ciarki bez względu na porę. Kiedy jednak wchodziłam z bohaterami do
ciemnego lasu, opuszczonego domku i słyszałam odgłos pociągu, pociłam
się niemiłosiernie ze strachu.
Cieszę się, że tym razem za
prowadzenie śledztwa wziął się ktoś inny niż policja. Z psychologami
badającymi sprawę miałam już do czynienia, ale rekonstruktor sądowy -
nie chcę dać ciała, ale z tą nazwą, w ogóle z tą profesją spotykam się
po raz pierwszy. Między tym duetem była fajna chemia i z
zainteresowaniem śledziłam ich poczynania. W tej opowieści jest sporo
innych pobocznych wątków, które razem po czasie spotykają się w jednym
miejscu, choć początkowo na to nie wygląda, dlatego nie zrażajcie się.
Autor
w posłowiu zaznaczył, że jego książki można czytać osobno, ale muszę
was uprzedzić o czym dowiedziałam się dopiero po przeczytaniu książki,
że Dom samobójców to drugi tom przygód Rory Moore i Lane Phillips, bo
pierwszym jest Zło kryje się w mroku. Choć nie lubię serii czytać od
środka, to myślę, że to przeoczenie nie ma większego wpływu na fabułę.
Autor jedynie zaznacza, że czytając wcześniejszą powieść możemy poznać
bohaterów bliżej. Ode mnie za tę historię 9/10.
Dziękuję wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania książki.
16. Klub miłośników kryminałów Carlos Garcia Miranda wydawnictwo Harde
Grupa studentów, zafascynowana literaturą grozy
postanawia założyć klub książki, aby dzielić się swoją pasją do literatury. Ich
pierwszym wyborem staje się Stephen King. Pewnego dnia dochodzi jednak do
zdarzenia, które zmienia ich życie. Jakby tego było mało, kontaktuje się z nimi
KlaunUCM, który wie, co zrobili i na podstawie książek Kinga pisze swoją
powieść, w której po kolei każdego z nich morduje. Kim jest zabójca? Kto kryje
się za maską klauna inspirowaną powieścią ’’To’’?
Gdyby ja wiedziała, że klub miłośników kryminałów zamieni się w klub miłośników
grozy, raczej nie prędko sięgnęłabym po tę książkę, bo zarówno ten gatunek, jak
i King na razie nie przypadają mi do gustu. Nie zniechęciłam się jednak i dałam
tej opowieści szansę, ale nie jestem usatysfakcjonowana. Przez niechęć do
gatunku grozy, nie potrafiłam wczuć się w klimat, czułam, że zewsząd napływają
do mnie spojlery książek Kinga, a przez to, że nie czytam jego książek, czułam
się źle, nie mogą czerpać radości z tego, że ktoś wpadł na tak genialny pomysł,
by w jakiś sposób wyróżnić mistrza Kinga i pokazać uwielbienie dla jego
twórczości. Choć nie zostałam czytelniczo
zaspokojona, to doceniam pomysł i muszę przyznać, że dzięki stylowi autora,
książkę czytało mi się przyjemnie. Ode mnie 5/10.
PS. Film mam na oku, ale nieprędko po niego sięgnę.
17. Central Park Guillaume Musso wydawnictwo Albatros
Alice i Gabriel budzą się na ławce w Central Parku skuci kajdankami. Nie znają się, nie pamiętają, jak znaleźli w tym miejscu, tym bardziej że jeszcze wczoraj Alice była we Francji, a Gabriel w Dublinie. Wplątani w niebezpieczną historie muszą odkryć, skąd na koszule kobiety znajdują się ślady krwi i dlaczego w broni, którą ma brakuje jednego pocisku. Wobec twórczości Musso jestem bezbronna, bo podoba mi się to, jak pisze i o czym. Kiedy po przeczytaniu tej książki spojrzałam na historię z boku, to miałam chwilę zawahania, myśląc, że historia Alice i Gabriela była odrobinę naciągana. Jednak jak sobie wrócę myślami to tego jak dobrze czytało mi się tę powieść, jak autor wybrnął z tego wszystkiego, jak na początku to wszystko było nieoczywiste, to nie mam poczucia, że zostałam w jakiś sposób oszukana. Nie odczuwam tej niedosytu. Wręcz przeciwnie – jestem w 100% usatysfakcjonowana. Musso lubi łączyć sensację z romansem, obyczajówką i dobrze mu to wychodzi. Ode mnie 10/10.
18. Dom głosów Donato Carrisi wydawnictwo Albatros
Choć Dom głosów to dopiero moje drugie spotkanie z
twórczością pana Donato (pierwszą przeczytaną książką była fantastyczna
Dziewczyna we mgle) to mogę przyznać, że autor stanie się jednym z moich
ulubionych twórców. Zaczynam się przyzwyczajać do jego stylu, nieoczywistych
fabuł i mieszania czytelnikom w głowach. Domem głosów bardzo mi namieszał.
Głównym bohaterem powieści jest Pietro Gerber – psycholog dziecięcy, który
specjalizuje się w hipnozie, pomagając swoim pacjentom odzyskać wspomnienia i
przezwyciężyć traumę. Pewnego dnia jego australijska koleżanka po fachu
opowiada mu o ciekawej pacjentce Hannie, która podczas sesji hipnozy
przypomniała sobie, że prawdopodobnie zabiła swojego brata i chce odnaleźć jego
grób w okolicach toskańskiej prowincji. Pani psycholog prosi Pietro, by zajął
się jej pacjentką i pomógł uporać się z traumą. Podczas sesji z Hanną okazuje
się, że zna ona wielką tajemnicę Gerbera. Jak zakończy się relacja psychologa z
pacjentką? Kim tak naprawdę jest Hanna?
Panie Donato nieźle pan sobie to wszystko wykombinował. Mój mózg chyba nie do
końca ogarnął to, co działo się w tej historii. Myślę, że to dobrze, bo tym
większa jest moja satysfakcja z przeczytanej powieści. Nie doświadczyłam hipnozy
w swoim życiu i nie do końca jestem przekonana do tego mechanizmu, mimo to
zaangażowałam się w całą tę historię, bo byłam ciekawa, jaki pomysł ma autor na
zakończenie. No i miał. Byłam w szoku i mam nadzieję, że kolejne części
dostarczą mi podobnej dawki emocji. Ode mnie 10/10.
Komentarze
Prześlij komentarz