Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

28. Forever ciąg dalszy.

Trzy tygodnie temu rozpisywałam się o pierwszej części przygód Ever i Cadena. Teraz czas na to bym napisała coś o pozostałych częściach, które niestety mniej mi się podobały niż pierwsza. W kolejnych częściach poznajemy siostrę Ever - Eden i jej nowego przyjaciela Cartera. Uważam, iż nie powinnam wam krok po kroku opisywać tych książek, postaram się raczej przybliżyć wam moje odczucia, co być może spowoduje, że sięgniecie po nie. Jeżeli chodzi o poszczególne części to pierwsza podobała mi się najbardziej. A co z pozostałymi zapytacie, co w nich mi się nie podobało? Były dla mnie za poste, za oczywiste i w pewnym sensie przesłodzone. Główna bohaterka po wypadku zapada w śpiączkę, jej mąż ma romans z jej siostrą bliźniaczką, która zachodzi w ciąże. Zastanawiałam się przez chwilę co autorka chciała nam przekazać. Może miała na myśli to, że miłość to tak mocne uczucie, że człowiek jest w stanie wszystko znieść? Do mnie to niestety nie przemówiło, co nie zmienia faktu, że zamier

27. Ciąg dalszy fascynacji Tomaszem Schuchardtem ;)

Obraz
Kilka tygodni temu udostępniłam wpis o serialu ,,Bodo'' w którym oznajmiłam wszem i wobec, że zakochałam się w talencie aktorskim Tomasza Schuchardta. Sceptyczni, mogą stwierdzić, że to może chwilowe zauroczenie jednak ja postaram się już oto, by tak  nie było. Nadarzyła się ku temu okazja, bo 2 czerwca w TVP 2 emitowano film z udziałem Tomasza pt. ,,Mur''. Sam film pozytywnie mnie zaskoczył, bardzo mocno utożsamiłam się z głównym bohaterem. Znam to uczucie, kiedy człowiek ma potrzebę ucieczki od swojej szarej codzienności do lepszego świata. Co prawda jest to chwilowa, złudna ucieczka, bo przeszłość zawsze będzie nas doganiać i nie pozwoli o sobie zapomnieć, ale może warto poświęcić choć chwilę by się odciąć? Piszę to z własnego doświadczenia. Coraz częściej dopada mnie ochota porzucenia wszystkiego, jednak coś zawsze mnie powstrzymuje. Oglądając film w pewnej chwili myślami przeniosłam się gdzieś indziej (być może to kwestia późnej pory) i zaczęłam nucić sobie piosen

26. Podziękowania.

7 lipca obchodziłam 24 urodziny. Od kiedy pamiętam dzień ten zawsze był najgorszym dniem w roku. Nie chodzi mi tu o tykający zegar - tym jeszcze długi czas nie będę musiała się martwić za sprawą dobrych genów ;). Problem polega na tym, że w tym dniu jestem obiektem zainteresowania, życzenia które dostaję od najbliższych mi osób są albo wymuszone, lub przyprawiają mnie o gorszy stan np. życzę ci byś znalazła chłopaka, bo w twoim wieku to już dziewczyny dawno powychodziły za mąż, mają dzieci, a ty jak tak dalej będziesz postępować to starą panną zostaniesz. Ten dzień jednak był inny niż zwykle za sprawą kilku osób, dzięki którym z mojej twarzy nie znika uśmiech. Choć paradoksalnie nie zrobiły nic złego jestem na nie potwornie zła. Sylwię uduszę przy najbliższej okazji za to, że wpadła na ten pomysł i go zrealizowała a Weronikę, Matyldę i Magdę za to, że maczały w tym palce. Teraz przyszedł czas na podziękowania co niniejszym czynię: 1. Sylwia Głogowska - połączyła nas miłość do Kabare

25. ,,Forever i zawsze''.

Jestem świeżo po przeczytaniu kolejnej książki Jasiny Wilder i trochę się zawiodłam na sobie. Zaczynając czytać książkę nie miałam żadnych oczekiwań, po prostu byłam ciekawa  czy kolejny raz zostanę oczarowana. Początek zapowiadał się fantastycznie, bardzo podobały mi się listy, które pisali do siebie bohaterowie książki. W dzisiejszych czasach kiedy większość spraw załatwiamy przez internet, telefon, listy pisane odręcznie to unikat. Muszę się wam przyznać, że lubię pisać listy a jeszcze bardziej je dostawać. Czasem wydaje mi się, że jestem dość staroświecka w pewnych sprawach, bo oprócz dostawania listów lubię jak mężczyzna przepuszcza kobietę w drzwiach, całuję w rękę - mam nadzieję, że mi to nie minie. Później gdy listy  w książce zeszły na dalszy plan bardzo trudno czytało mi się tą powieść. Powodem były opisywane w drobnych szczegółach sceny miłosne. Serce mnie bolało gdy to czytałam, bo sama jeszcze nigdy nie doświadczyłam takiej bliskości z mężczyzną. Zawiodłam się na sobie, b