44. Opowiem ci o mnie - czyli muzyczna powieść Pawła Domagały.

Pamiętacie mój wpis o Bodo? Tam też wyraziłam swój lęk, obawę przed tym, by czegoś nie zepsuć. Czasem porywam się z motyką na słońce, dotykam czegoś, chcę o czymś napisać, a wtedy siada obok mnie taki mały potworek (coś na kształt stworka z Danio) i szepcze mi bym się za to nie brała, bo sobie nie dam rady. Ja na szczęście czasem bywam przekorna i postanowiłam się podzielić z wami moim odczuciem jakie mi towarzyszy związku z płytą pana Pawła Domagały.

Pana Pawła Domagałę poznałam dzięki serialowi ,,O mnie się nie martw''. Postać jaką tam odgrywa skradła moje serce. Od dziecka miałam słabość do aktorów komediowych. Jim Carrey, Rowan Atkinson czy Louis de Funès to dla mnie ikony - Paweł Domagała dzięki swojemu talentowi do nich dołączył. Obserwując jego poczynania, dowiedziałam się, że pan Paweł potrafi śpiewać. Po cichu marzyłam  by kiedyś wydał choćby singiel -  dobrze, że nie musiałam długo czekać. Płytę zamówiłam od razu, kiedy pojawiła się taka możliwość i  spokojnie odliczałam dni do chwili, gdy będę miała ją w swoich rękach. W momencie w którym pojawiła się w moim domu zaczęłam się bać. Czego? Na pewno nie tego, że mi się nie spodoba bo singiel Jestem tego wart, jest fantastyczny. Bałam się raczej tego, że nie będzie mnie stać na odwagę by otworzyć się wewnętrznie. Martwiłam się na szczęście na zapas. Już pierwsze dźwięki, słowa piosenki pt. ,,Zuza'' utwierdziły mnie w przekonaniu, że to płyta dla mnie. Nie chcę tu zbytnio zachwycać się nad pozostałymi utworami, wierzę, że gdy sami po nie sięgniecie, przekonacie się, że to wyjątkowe dzieła. Mało kto poprzez płytę opowiada o sobie w tak naturalny, pełen refleksji, spokoju ale i nutki romantyczności sposób.

W nocy po przesłuchaniu płyty śnił mi się pan Paweł. Usiadł obok na kanapie i zapytał mnie o zdanie na temat płyty. Ja oczywiście nawet w śnie nie potrafię pokazać się z dobrej strony i znowu górę wzięła nieśmiałość. Pan Paweł widząc moje zmieszanie, uśmiechnął się i chcąc mi jakoś pomóc zadał mi pytanie: czy dostatecznie opowiedziałem ci o sobie? W momencie kiedy byłam gotowa na odpowiedź obudził mnie dźwięk budzika. Mam nadzieję, że dane będzie mi odpowiedzieć to na pytanie przy okazji jakiegoś koncertu. 

Moja ulubiona piosenka z tej płyty to wspomniany wyżej singiel ,,Jestem tego wart''. Słuchając go po raz pierwszy nie zrobił na mnie aż tak wielkiego wrażenia choć bardzo mi się podobał. Ja już tak mam, że potrzebuję czasu by osłuchać się z daną piosenką. Gdy zaczęłam słuchać tej piosenki w moim domowym zaciszu kilka łez pociekło po policzku. Jest osoba, której chciałabym zadedykować tą piosenkę a szczególnie słowa: ,,Proszę daj mi czas, zobaczysz, że jestem tego wart...''.

Pytanie do was - macie już płytę pana Pawła. Jeżeli nie, zamawiajcie pod tym linkiem: EMPIK.

Komentarze

  1. Dzięki Tobie przesłuchałam piosenki i polubiłam wykonawce dziękuje Ci za to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ci za ten komentarz. Wiele on dla mnie znaczy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

85. ,,Czasy ostateczne: Pozostawieni'' - opinia na temat filmu.

184. Głodny królik skacze - opinia na temat filmu ,,Bóg zemsty''.

161. #MistrziMałgorzata Michaił Bułhakow 16/2019